Najlepsze seriale komediowe na poprawę humoru

Humor nigdy nie jest tak dobry, żeby nie mógł być jeszcze lepszy. Jeśli nie wiecie jak go sobie poprawić, to z pomocą przychodzą seriale. W zestawieniu przygotowanym w artykule znajdziecie nie tylko te typowo komediowe, ale wszystkie wymienione łączy jedno – nastawiają pozytywnie i pomagają się zrelaksować.

Przyjaciele (Friends)

Mój absolutny numer jeden jeśli chodzi o seriale w ogóle. Serial ponadczasowy i praktycznie w każdej sytuacji z życia znajduje odniesienie do jakiegoś odcinka. Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, opowiada o perypetiach sześciorga przyjaciół, czyli: Rachel, Monica, Phoebe, Ross, Chandler i Joey. Moje sympatie co do postaci się co jakiś czas zmieniają, choć przyznam, że miłość do sarkastycznego poczucia humoru Chandlera nie minie mi chyba nigdy. Wielkim atutem serialu są znakomicie dobrani do swoich ról aktorzy. Po latach spędzonych z Przyjaciółmi nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek inny mógł zastąpić którąś z postaci.

Ciekawostką jest, że aby obejrzeć wszystkie 10 sezonów, potrzebujecie około 85 godzin, co stanowi 3,5 doby. Challenge accepted?😉

Jak poznałem Waszą matkę ( How I met Your Mother)

Mówi się, że HIMYM to następca Przyjaciół. Fani seriali przerzucają się argumentami nad wyższością jednego serialu nad drugim. Rzeczywiście można znaleźć między nimi wiele powiązań. Jednak nie  mamy tu do czynienia z jakąś kopią – serial porusza się po prostu w podobnej konwencji: mowa jest o przygodach grupki przyjaciół, którzy też mają swoje ulubione miejsce spotkań – w tym przypadku jest to pub MacLaren’s.

W zastępstwie Joey’a możemy widzieć postać Barneya. Jednak na tym, że oboje są kobieciarzami podobieństwa się kończą. Neil Patrick Harris swoją grą według wielu stworzył jedną z najbardziej charakterystycznych i kultowych postaci męskich w serialach. W ogóle serial jest świetny i jeśli jakimś cudem jeszcze go nie oglądaliście, serdecznie Wam go polecam.

Biuro (The Office)

Konstrukcja serialu ma dość specyficzną formę. Całość wygląda jak film dokumentalny, czyli występujące postaci są świadome otaczających ich kamer, a nawet często swoje wypowiedzi kierują wprost do nich. Ten bardzo nietypowy zabieg i ryzykowny eksperyment sprawdził się tu doskonale i ostatecznie szybko przyzwyczajamy się do tej formuły. Jeśli do tej pory nie znaliście tego serialu, poniżej możecie obejrzeć scenę uważaną przez wielu za jedną z najlepszych, a na pewno najbardziej kultowych w serialu.

Teoria Wielkiego Podrywu (The Big Bang Theory)

W zestawieniu oczywiście musiał się pojawić najlepszy serial dla geeków, czyli Teoria Wielkiego Podrywu. Zważając na fakt, że serial opowiada o grupce nieprzystosowanych społecznie nerdów,  ogromna popularność serialu, który doczekał się aż dwunastu sezonów, wielu może zdziwić. Głównym bohaterem jest Leonard Hofstadter, niewielkiego wzrostu naukowiec, który odczuwa wielką potrzebę związania się z kobietą. Nie wychodzi mu to jednak najlepiej i to właśnie perypetie z tym związane towarzyszą nam w serialu. Pozostałe postaci to Sheldon Cooper – fizyk, który uznaje siebie za przyszłego zdobywcę nagrody Nobla, Howard Wolowitz – pozbawiony kompleksów amant, który nie przepuści okazji, by poderwać dziewczynę oraz Rajesh Koothrappali, którego największym problemem jest brak umiejętności porozumiewania się z kobietami. Co tu można dodać – pozycja obowiązkowa.

Dobre miejsce (The Good Place)

Serial zaczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka – Eleanor Shellstrop trafia do tytułowego Dobrego Miejsca. Jest to swego rodzaju raj, do którego dostać się mogą jedynie najlepsi, wybrani przez system zliczający dobre i złe uczynki. Do tej pory wszystko działało bezbłędnie, jednak nie w przypadku Eleanor. Okazało się bowiem, że chodziło o inną osobę o tym samym imieniu i nazwisku. Żeby zasłużyć sobie na pozostanie w Dobrym miejscu i ukryć pomyłkę, bohaterka musi się nie lada natrudzić. Choć to wszystko brzmi banalnie i niedorzecznie, wierzcie, że serial idealnie nadaje się, aby poprawić nastrój każdego dnia.

The It Crowd

To kolejny serial dla geeków (i nie tylko) okraszony typowym, brytyjskim humorem. Bohaterami serialu są Roy i Moss, dwóch speców od komputerów, stacjonujących w piwnicy korporacji. Pewnego dnia zostaje do nich delegowana nowa szefowa, która dla odmiany na komputerach nie zna się wcale. I to ciekawe połączenie bohaterów przysparza wielu absurdalnych i śmiesznych sytuacji.

Jeśli lubicie brytyjski humor rodem z Monty Pythona, to The It Crowd z pewnością przypadnie Wam do gustu.

Sex Education

To jeden z przykładów serialu, który nie jest stricte komediowy, choć scen do śmiechu jest w nim niemało. Jak sam tytuł wskazuje, głównym jego przesłaniem jest edukacja seksualna i trzeba przyznać, że w tym serialu udała się ona bardzo dobrze. Ta brytyjska produkcja porusza trudne i wstydliwe tematy, nie szokując i wprowadzając widza w zakłopotanie. Do pory ukazały się dwa sezony, ale fani ( w tym ja) czekają już na kolejne.

Atypowy (Atypical)

Historia nastolatka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Poznajemy w nim jego życie codzienne, w którym radzi sobie całkiem nieźle. Serial jest bez wątpienia zabawny, ale także momentami wzrusza. Przedstawiając zagubienie głównego bohatera w otaczającym świecie, zmusza do refleksji i potrafi dotknąć naprawdę ważnych tematów. Zdecydowanie jest to serial, który mogę z pełnym przekonaniem polecić i zagwarantować, że pokochacie głównego bohatera ze wszystkimi jego natręctwami.


#zostańwdomu i obejrzyj seriale

A jakie Wy dodalibyście tytuły do tego zestawienia?  Sięgacie po seriale, kiedy dopada Wasz gorszy nastrój? Dajcie znać w komentarzach.

Przeczytajcie również: