Najnowsze kolorowe wyświetlacze E Ink Gallery 3 prezentują się zjawiskowo. Będzie rewolucja?

Czytniki e-booków, e-papier i wszystko, co z tym związane, to nisza, którą od lat obserwuję z wielkimi nadziejami. Jako orędownik wirtualnego czytania książek cieszę się na każdą wiadomość o ewolucji technologii, która temu sprzyja. A tak się składa, że właśnie obserwujemy mały przełom w postaci kolorowych ekranów E Ink – Gallery 3, które już za moment trafią do komercyjnych czytników. Dlaczego tak mnie to ekscytuje? Odpowiedź poniżej.

W końcu doczekamy się rewolucji na rynku czytników e-booków?

Z e-papierem mam styczność już dobrych kilkanaście lat, odkąd kupiłem swojego pierwszego Kindle’a. Jako weteran, który przeczytał w swoim życiu więcej książek na papierze wirtualnym niż rzeczywistym, mogę powiedzieć, że rynek czytników e-booków rozwija się z prędkością rozwścieczonego ślimaka.

I w sumie ma do tego prawo, bo tak naprawdę nadrzędnym celem tego typu urządzeń jest wygodna lektura publikacji, a to już oferowały (i dalej oferują) nawet starsze modele czytników. I chociaż lepsze parametry, bateria, oprogramowanie itp. nie sprawią, że książki Blanki Lipińskiej nagle staną się bardziej znośne, tak istnieje kilka aspektów, w których technologia e-papieru ma przestrzeń do rozwoju.

Na przykład ekrany. Ostatnią znaczącą ewolucją było wprowadzenie oświetlenia, które wyeliminowało konieczność zapewniania sobie odpowiedniego źródła światła z zewnątrz. Innymi słowy — lampki nocne można było wynieść na strych.

Teraz czas na kolor. O ile bowiem dotychczasowa monochromatyczność e-papieru nie wpływała na komfort czytania większości książek (o ile te nie miały zdjęć lub ilustracji), tak już inaczej wyglądało to w przypadku niektórych dokumentów w formatach PDF, komiksów, ilustrowanych książek dla dzieci lub cyfrowych wydań kolorowych magazynów, które bywały mocno nieczytelne.

Już niedługo jednak to może się zmienić, bo nadchodzi ofensywa urządzeń z kolorowymi ekranami E Ink. I chociaż pierwsze takie urządzenia są już dostępne na rynku od jakiegoś czasu, tak prawdziwy przełom może nadejść teraz, wraz z debiutem ekranów Gallery 3, które prezentują się niezwykle obiecująco.

Pocketbook Viva
Pocketbook Viva to jeden z czytników wyposażonych w wyświetlacz Gallery 3. Premiera wiosną 2023 roku. Cena? Tanio nie będzie, bo za czytnik zapłacimy ok. 2800 zł. Źródło zdjęcia: https://pocketbook.pl/pl-pl/news/pocketbook-viva-news-pl

Gallery 3 – nowy kolorowy wyświetlacz E Ink. Specyfikacja i garść informacji

Dwa lata temu na rynku pojawiły się urządzenia z kolorowym wyświetlaczem E Ink Kaleido. Panele wyświetlały 4 tysiące kolorów w rozdzielczości 100 DPI (w trybie monochromatycznym było to już 300 DPI). To o tyle istotna wzmianka, że pokazuje olbrzymi postęp, jaki dokonał się w tej dziedzinie.

E Ink Gallery 3, nowy kolorowy panel E Ink, jest w stanie wyświetlić aż 50 tysięcy kolorów w rozdziałce 300 DPI. Oczywiście do standardów wyznaczanych chociażby przez ekrany OLED ciągle jest daleko, natomiast takie parametry umożliwiają bardzo wygodną lekturę dokumentów, które dotąd na czytnikach sprawdzały się tak sobie, na przykład komiksów.

Niestety w tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu. Wąskim gardłem projektu jest czas odświeżania strony. W przypadku czarno-białych dokumentów jest to dopuszczalne 350 milisekund, ale w trybie „szybkich” kolorów wartość ta wzrasta do 500. Jeśli natomiast chcemy wycisnąć z ekranu pełen potencjał, możemy wybrać tryb, który – korzystając z nomenklatury konsolowej – można określić mianem „trybu jakości”. Oferuje on najlepsze możliwe odwzorowanie kolorów, niestety z częstotliwością odświeżania na poziomie 1500 milisekund, co w praktyce może być nieco irytujące dla użytkowników.

Pocketbook Viva
Źródło: https://pocketbook.pl/pl-pl/news/pocketbook-viva-news-pl

Które urządzenia będą wyposażone w wyświetlacze Gallery 3?

Pocketbook, Bigme, Sharp i BOOX. Te firmy już potwierdziły, że e-czytniki, które wypuszczą na rynek w najbliższym czasie, będą miały wyświetlacze Gallery 3. Niestety, jak już pewnie zauważyliście, na liście nie ma Amazona, więc wielbicie czytników Kindle będą musieli jeszcze trochę poczekać na technologiczny przełom.

Trochę szkoda, bo jednak jako najpopularniejszy producent tego typu urządzeń Amazon mógłby postawić stempelek jakości na ekranach Gallery 3, tworząc punkt odniesienia dla innych i pomagając technologii w dalszym rozwoju.