Facebook wprowadza kolejną nowość – oficjalne teledyski

Twórcy Facebooka nie zwalniają tempa i cały czas starają się dodawać i testować nowe funkcje, sprawiając, że popularna platforma będzie odpowiadała na potrzeby jej użytkowników. Tym razem nowością stają się oficjalne teledyski, które już w tym tygodniu będą mogli podziwiać użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych.

Czas na podbicie YouTube’a

Facebook to największa na świecie platforma społecznościowa, YouTube zaś jest głównym źródłem filmów wideo w internecie. Obie do tej pory nie wydawały się być dla siebie konkurencją, jednak Facebook co jakiś czas dodaje nowe możliwości zaczerpnięte z innych portali. Jakiś czas temu pisałam o wprowadzeniu tam funkcji przypominającej do złudzenia TikToka, dzisiaj przyszła pora na YouTube. Kąsek jest łakomy, bowiem Youtube ma ponad 2 miliardy widzów miesięcznie, a oficjalne teledyski, które są tam umieszczane zajmują wysokie miejsca w rankingach najczęściej oglądanych filmów i stanowią ważny element tego serwisu.

Facebook nie przechodzi obok tego obojętnie i od tego tygodnia zacznie dodawać oficjalne teledyski do swojej sieci społecznościowej. Początkowo będą one dostępne tylko w Stanach Zjednoczonych, z czasem ma to być opcja dostępna także w innych krajach. Nie podano jednak konkretnych terminów, kiedy miałoby to nastąpić. W najbliższym czasie na platformie mają odbyć się ekskluzywne premiery teledysków takich artystów jak: J. Balvin, Karol G, Sebastian Yatra, Alejandro Fernandez, Calibre 50 i Lele Pons.

Facebook wprowadza oficjalne teledyski
Źródło: Facebook

Facebook łączy artystów i fanów

Rzeczywiście trzeba przyznać, że Facebook daje artystom ogromną możliwość utrzymywania dobrego kontaktu z fanami na istniejących już oficjalnych profilach. Do tego, aby bardziej zachęcić artystów do współpracy podkreśla istnienie szeregu atrakcyjnych możliwości jak np. niestandardowe efekty AR, naklejki muzyczne, udostępnianie pytań i odpowiedzi podczas transmisji na żywo oraz zbieranie pieniędzy na ważne cele za pomocą przycisku darowizny. Tym samym twórcy podkreślają funkcje, które wyróżniają ich na tle YouTube’a.

W oficjalnym oświadczeniu kierują także słowa do fanów, przypominając im, jakie profity z ich punktu widzenia niesie za sobą platforma, jak np. to, że dzięki Facebookowym grupom mogą tworzyć społeczności zrzeszające miłośników danego artysty i wymieniać się informacjami np. o koncertach, czy innych nadchodzących wydarzeniach z udziałem artysty.

Dzięki oficjalnym teledyskom na Facebooku tworzymy nowe doświadczenia społecznościowe, które są czymś więcej niż tylko oglądaniem wideo. 

Udostępnianie teledysków i filmów ma się odbywać tak jak dotychczas. Będzie możliwość reagowania i ich komentowania, a te udostępnione przez znajomych będą widoczne w aktualnościach.

Na Facebook Watch uruchomione zostanie również specjalne miejsce, gdzie będzie można przeglądać teledyski według określonego gatunku, wykonawcy, czy nastroju. Znajdą się tam także tematyczne listy odtwarzania, miejsce docelowe dla muzyki na Facebooku Watch, w którym możesz przeglądać teledyski według gatunku, wykonawcy lub nastroju, a także tematyczne listy odtwarzania i playlisty z najbardziej popularnymi teledyskami jak np. „Popularne w tym tygodniu” i „Nowe w tym tygodniu”.

Z biegiem czasu wrażenia będą bardziej spersonalizowane zgodnie z Twoimi upodobaniami na podstawie obserwowanych artystów i filmów, z którymi się angażujesz. Muzyka w aplikacji Facebook Watch będzie dostępna na komputery stacjonarne oraz urządzenia mobilne z systemem iOS i Android od jutra.

Facebook zapowiedział, że z czasem będzie wprowadzać więcej funkcji, aby ułatwić melomanom dostęp do muzyki i jej odkrywania. Jak myślicie, czy rzeczywiście popularny portal społecznościowy może stać się konkurencją dla YouTube’a? 

Źródło: Facebook