Premiera nowej wirtualnej piłki kopanej już za kilkanaście dni, więc emocje rosną w tempie długu publicznego. W ostatnich dniach poznaliśmy oceny ogólne większości zawodników dostępnych w EA Sports FC 25. Nie zabrakło kontrowersji, niespodzianek, ale też powodów, aby twierdzić, że deweloperzy z EA Sports być może znają się na tworzeniu gier piłkarskich, ale na samej piłce nożnej już niekoniecznie. Tak czy inaczej, przygotowaliśmy zestawieniu 15 najlepszych (według overalla) zawodników w EA FC 25.
W tym roku mamy ciekawą sytuację, bo najwyższą ocenę ogólną, wynoszącą 91 punktów, dzierży aż trzech zawodników.
Od kilku lat jedna z twarzy EA Sports. W tym roku Francuz wreszcie zdecydował się opuścić bagatelizowaną przez wielu francuską Ligue 1 i sprawdzić się w mocniejszych rozgrywkach. Wybór padł na hiszpańską La Liga i wielki Real Madryt.
Początki Mbappe w Realu nie były łatwe, bo i zresztą cały zespół ze stolicy Hiszpanii na starcie sezonu nie zachwycał. Ale Real to Real, a Mbappe to Mbappe, więc podejrzewam, że prędzej czy później to połączenie zaskoczy tak, że kibice na całym świecie zmuszeni zostaną do regularnego zbierania szczęk z podłogi.
Poprzedni sezon, jeszcze w barwach PSG, Mbappe zakończył z 44 bramkami i 10 asystami w 48 spotkaniach. Cieniem kładzie się na to dość przeciętny występ na EURO, choć należy pamiętać, że większość spotkań niespełna 26-letni Francuz rozgrywał w średnio wygodnej masce, będącej konsekwencją kontuzji, której nabawił się na początku turnieju. Tak czy inaczej, ocena ogólna Mbappe jest jak najbardziej uzasadniona.
Kosmita. Gość, który nawet będąc w gorszej dyspozycji, strzela bramki jak opętany. Norweg ciągle ma zaledwie 24 lata, w Manchesterze City zaczyna raptem trzeci sezon, a już teraz dołączył do elitarnego grona zdobywców ośmiu hattricków w Premier League. Sęk w tym jednak, że taki Thierry Henry, absolutna legenda, potrzebował do tego 258 spotkań, Harry Kane – 320, a Erling Haaland zaliczył osiem hattricków w zaledwie 69 meczach.
Trudno powiedzieć, gdzie zawieszony jest sufit możliwości tego zawodnika. Kibice i eksperci już wielokrotnie wieszczyli koniec skuteczności, wytykając braki m.in. w technice, tymczasem dopiero co zaczęliśmy sezon 2024/2025, a Haaland (stan na 10 września 2024) w czterech meczach strzelił siedem bramek. To o kilka bramek więcej niż cały (nie płacz, Wrzalik, nie płacz) Manchester United.
Dla tych, którzy interesują się piłką, nie jest to żadne zaskoczenie. Ale fakt, że EA Sports przyznało defensywnemu pomocnikowi ocenę 91, na równi z Mbappe i Haalandem, pewnym zaskoczeniem już jest.
Hiszpan pod skrzydłami Guardioli rozwinął się nieprawdopodobnie. Jest liderem na boisku i poza nim. W sezonie 2022/2023 zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w finale Ligi Mistrzów, wieńcząc nią kapitalny sezon – zarówno indywidualnie, jak i zespołowo (City zdobyło potrójną koronę). Rok później również był czołową postacią w City, które obroniło Mistrzostwo Anglii i zagrało w finale FA Cup. W drużynie narodowej z kolei Rodri, jako przywódca i dyrygent drugiej linii, poprowadził Hiszpanię do zwycięstwa w EURO 2024.
Duży plus dla EA Sports za taki ukłon w stronę Rodriego. Żałować można tylko tego, że z uwagi na nisko ocenione tempo, w Ultimate Team raczej nie będzie najchętniej wybieranym zawodnikiem do składów.
Mając 20 lat, zaczynałem studia polonistyczne i zastanawiałem się, co poszło nie tak z moim życiem. Taki Jude Bellingham natomiast jako dwudziestolatek nie dość, że trafił do Realu Madryt, to jeszcze z miejsca stał się czołową postacią zespołu, który w ubiegłym sezonie sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii i puchar Champions League.
A to przecież nie wszystko, bo w reprezentacji Bellingham dotarł z Anglią do finału EURO 2024, gdzie jednak nie udało się pokonać Hiszpanów, będących na tym turnieju poza zasięgiem kogokolwiek.
Jedni go nienawidzą, inni nim gardzą, a jeszcze inni tolerują wyłącznie dlatego, że gra w barwach ich ukochanego klubu. Nie zmienia to jednak faktu, że Vinicius Junior wyrósł na gracza klasy światowej, jednego z najlepszych (jeśli nie najlepszego) skrzydłowego, jaki biega po europejskich boiskach. Niższy overall niż 90 w jego przypadku byłby nie tyle niespodzianką, ile wręcz skandalem.
Rudowłosy pomocnik ciągle zachwyca na boiskach w Anglii i Europie, jednak z wiekiem (33 lata) coraz częściej trapią go urazy. W sezonie 2023/2024 w barwach Manchester City rozegrał łącznie 1750 minut, gdzie taki 12 lat młodszy Bellingham ma tych minut prawie dwa razy więcej, a i 40-letni niemal Modrić grał więcej (3644 minut).
Latem sporo mówiło się o potencjalnym odejściu de Bruyne do Arabii Saudyjskiej, ostatecznie jednak Belg pozostał w deszczowym Manchesterze. Ocena ogólna wynosząca 90 punktów, choć dalej bardzo wysoka, oznacza spadek o jeden punkt w porównaniu do poprzedniej odsłony EA Sports FC.
Człowiek, który indywidualnie jest niemalże półbogiem, stroni od zdobywania drużynowych trofeów niczym ministrant od snickersów. Wydawało się, że po transferze do Bayernu nic złego nie może się wydarzyć, że Bayern to niemiecki samograj, któremu w Bundeslidze nikt nie jest w stanie podskoczyć. Jak się ostatecznie zakończyło, wszyscy wiemy.
Trudno jednak szukać winowajcy w Kane’ie. Anglik strzelał gola za golem, zostając królem strzelców ligi niemieckiej i zbliżając się niebezpiecznie do rekordu Roberta Lewandowskiego w liczbie strzelonych bramek w ciągu jednego sezonu. 44 bramki i 12 asyst w 55 spotkaniach w rozgrywkach klubowych robi wrażenie, a overall w wysokości 90 punktów raczej nikogo nie zaskakuje.
Jeden z architektów powrotu Arsenalu do angielskiej czołówki. Gość, od którego Mikel Arteta zaczyna wybieranie jedenastki. Błyskotliwy, inteligentny, dający sporo konkretów (11 bramek i 11 asyst w poprzednim sezonie) pomocnik, który w dodatku zaliczył pierwszy w karierze sezon klubowy z liczbą minut przekraczającą 4 tysiące.
Belgijski bramkarz zaliczył 1-punkowy spadek oceny ogólnej w porównaniu z poprzednią odsłoną EA Sports FC. Powód? Praktycznie cały sezon spędził na leczeniu i rehabilitacji po zerwaniu więzadła krzyżowego.
Bramkarz Liverpoolu ma dokładnie tę samą ocenę, co w ubiegłej edycji gry. I z dużą dozą ostrożności można założyć, że to jego ostatni sezon z tak wysokim overallem. Jego następca, Giorgi Mamardaszwili, jest już zaklepany i szykowany jako jedynka na sezon 2025/2026, więc można się spodziewać odejścia Brazylijczyka.
Włoch nie zaliczył wybitnego sezonu 2023/2024 w barwach PSG. Owszem, jego interwencje wielokrotnie ratowały Paryżan, ale zdarzały mu się też wpadki, a w dodatku nie zachwycał grą nogami. Patrząc na analizy specjalistycznych serwisów i jedenastki sezonu tworzone przez dziennikarzy i kibiców, w Ligue 1 lepsze notowania niż Donnaruma mieli chociażby Brice Samba z RC Lens czy Marcin Bułka z OGC Nice.
Skąd zatem ulepszenie karty Donnarumy w EA FC 25 aż o dwa punkty w porównaniu z poprzednią odsłoną? Jak by to powiedział Pan Sznuk: „nie wiem, choć się domyślam”.
Jeden z najchętniej angażowanych obrońców w składach Ultimate Team utrzymał overall na poziomie 89 punktów. Mimo 33 lat na karku Holender dalej jest ostoją defensywy Liverpoolu, liderem (opaska kapitańska nie wzięła się znikąd) i jednym z najlepszych stoperów w Premier League.
Bezsprzecznie najlepszy zawodnik Serie A (MVP ubiegłego sezonu), kapitan Interu, bez którego trudno wyobrazić sobie jedenastkę mediolańczyków. Z 24 bramkami na koncie został królem strzelców rozgrywek, choć każdy, kto śledzi poczynania Interu, wie doskonale, że bramki to tylko jeden z atutów, jakie ma do zaoferowania Lautaro Martinez.
Fantastyczny piłkarz. Upgrade jego karty o 2 punkty oceny ogólnej jest uzasadniony, choć podejrzewam, że znajdzie się wielu sympatyków piłki kopanej, którzy bez mrugnięcia okiem daliby mu jeszcze jedno „oczko”.
Dziwne to czasy nastały dla kibiców Barcelony, że ich najlepszym zawodnikiem jest bramkarz. Choć w ubiegłym sezonie Blaugrana głównie zawodziła, tak trudno mieć pretensje akurat do ter Stegena, który spisywał się albo bardzo dobrze, albo świetnie.
W samej La Liga Niemiec rozegrał łącznie 28 spotkań na 38 możliwych, zachował aż 15 czystych kont i wpuścił łącznie 27 bramek. W tym sezonie wiele wskazuje na to, że Ter Stegen w końcu zacznie brylować nie tylko w klubie, ale i reprezentacji, wszak z gry w barwach niemieckiej drużyny narodowej zrezygnował legendarny Manuel Neuer.
Lata mijają, a Salah cały czas jest tym samym przebojowym skrzydłowym, który stanowi o ofensywie Liverpoolu. I kto wie, być może to jego ostatni sezon w czerwonej koszulce, wszak sam niedawno mówił w mediach, że nikt nie kontaktował się z nim w sprawie przedłużenia kontraktu. Jako masochistyczny sympatyk Manchesteru United płakać nie będę, ale jako obserwator Premier League – już tak.
To pytanie kieruję w pierwszej kolejności do Was. Piszcie w komentarzach, którego zawodnika według Was nie powinno być w niniejszym zestawieniu. Ciekaw jestem też propozycji piłkarzy, którzy zostali przez EA ocenieni za nisko.