Jak działają czujniki potu opracowane w Berkeley?
Dzięki mikroskopijnym, spiralnym tubom sensory absorbują wydzielinę gruczołów ze skóry. Następnie transportują ją do sieci kanalików, którymi przepływa do czujników chemicznych. Te z kolei mierzą proporcje składników potu, czyli na przykład sodu, potasu i glukozy. Uzyskane w ten sposób informacje muszą jeszcze zostać zinterpretowane. Tym najpewniej zajmie się odpowiednie oprogramowanie.
Zastosowanie czujników na dużą skalę – jak mówi Javey – pozwoliłoby nie tylko lepiej poznać informacje zapisane w pocie, ale także przyczyniłoby się do szybszego rozwoju zdalnej opieki medycznej.
Na szczęście sensory mogą wkrótce trafić do masowej produkcji. Okazuje się bowiem, że w dobie drukarek 3D jest to łatwy proces, przypominający trochę drukowanie słów na arkuszach papieru. A później już tylko mały krok, aby czujniki znalazły drogę do urządzeń i akcesoriów towarzyszących nam na co dzień. Tym bardziej przecież, że będą elastyczne, więc doskonale sprawdzą się na przykład w pasku inteligentnego zegarka.