Premiera i pierwsze recenzje Avatar: Frontiers of Pandora. Połączenie wyjątkowo pięknego świata i schematów Ubisoftu

Co spodobało się recenzentom w Avatar: Frontiers of Pandora?

• Wizualnie oszałamiająca: gra oferuje niesamowitą grafikę i wizualne przedstawienie świata Pandory, zapewniając niemal kinowe doświadczenie.
• Bogaty świat do eksploracji: otwarty świat gry jest pełen różnorodnych roślin i zwierząt, zachęcając graczy do eksploracji i odkrywania.
• Angażująca fabuła: historia gry wciąga, pozwalając graczom głębiej zanurzyć się w kulturę Na’vi i konflikty na Pandorze.
• Różnorodność rozgrywki i krajobrazów: gra oferuje mieszankę skradania się, walki i eksploracji, z różnorodnymi misjami i aktywnościami pobocznymi w równie zróżnicowanym świecie.
• Wierność uniwersum Avatara: gra wiernie oddaje świat stworzony przez Jamesa Camerona, oferując fanom serii autentyczne doświadczenie.

A co nie spodobało się recenzentom w Avatar: Frontiers of Pandora?

• Powtarzalność misji: niektórzy krytycy zauważają, że misje mogą być powtarzalne, co może wpłynąć na ogólne wrażenia z gry.
• Brak innowacji: gra nie wprowadza znaczących innowacji do gatunku, opierając się na sprawdzonych mechanikach znanych z innych gier Ubisoftu.
• Bezpieczna opowieść: fabuła, choć potrafi angażować, jest uznawana za dość bezpieczną i przewidywalną.
• Problemy techniczne: niektóre recenzje wskazują na techniczne niedociągnięcia i błędy, które mogą wpływać na rozgrywkę.
• Monotonna walka: system walki, choć funkcjonalny, niektórym wydaje się jednowymiarowy i monotonny.

Oceny Avatar: Frontiers of Pandora

Przykładowe oceny Avatar: Frontiers of Pandora w zagranicznych portalach:

• Destructoid – 9/10
• GameStar – 8,2/10
• Dexerto – 8/10
• Screen Rant – 8/10
• VGC – 8/10
• VideoGamer – 8/10
• Gamespot – 8/10
• GamesRadar+ – 7/10
• IGN – 7/10
• DigitalTrends – 6/10
• PCGamesN – 6/10
• Guardian – 6/10
• Shacknews – 5/10
• Game Rant – 5/10
• TRG – 4/10

Średnia ocen według serwisu Metacritic wynosi obecnie 73/100 (na podstawie 65 recenzji). Nie jest to więc wynik, z którego Ubisoft może być dumny.