Ocena misji (plus kilka słów o marce)
Zacznę od tego, że Zaco A9s wcale nie jest anonimową marką na rynku robotów sprzątających. To po prostu nowa nazwa, którą na europejskim rynku przyjmują urządzenia z logo iLife, a więc producenta mającego już kilkuletnie doświadczenie w branzy. Po co o tym pisze? Bo moim zdaniem ogólne wrażenia z używania Zaco A9s nie są dziełem przypadku.
Robot bardzo dobrze poradził sobie z utrzymywaniem porządku w zagraconym mieszkaniu. Sprawnie i płynnie pokonywał kolejne fragmenty. Nie gubił się w plątaninie krzeseł, nie zrzucał z mebli książek i nie przestawiał małego stoliczka nocnego. Z sypkimi zabrudzeniami radził sobie wręcz wzorowo, i to niezależnie od tego, czy była to kocia sierść czy znacznie większe i cięższe kocie chrupki.
Dobrze wypadło także mopowanie, które rzeczywiście pozwala pozbyć się z podłogi nawet uporczywych plam. Szkoda tylko, że w zestawie nie znalazł się specjalny płyn do mycia. Trudno bowiem znaleźć gdziekolwiek informacje o tym, jakie specyfiki można stosować z robotem sprzątającym, a sam wolałem nie ryzykować z tymi dostępnymi w domu.
Słowa uznania należą się także za wygodę codziennego używania robota. Po pierwsze, urządzenie jest doskonale oznakowane informacjami. Po drugie, sterowanie nim to coś, czego bardzo szybko można się nauczyć. A po trzecie, czyszczenie i przeglądanie poszczególnych elementów to prosta i łatwa sprawa. Trzeba tylko pamiętać, że robot nie współpracuje z wi-fi 5 GHz.
Moim zdaniem Zaco A9s zdecydowanie jest robotem sprzątającym, któremu szanujący się geek może powierzyć domowe obowiązki.
to prawdza, że ciemne/czarne dywany omija???
Cześć!
Sprawdzałem to na dywanie, który ma bardzo ciemne wzorki. Kiedy robot podjeżdżał do takiego miejsca, zatrzymywał się i wycofywał.
Nie wiem, czy istnieje możliwość naprawienia tego na drodze aktualizacji, ale postaram się uzyskać taką informację.
ale lipa w takim razie. dzięki za ten komentarz Tomek. Całą kuchnię mam w biało czarne płytki, chyba bym zwariowała gdyby mi tak świrował
uuuuu to nie dobrze, a jak zbiera sierść zwierząt? o u mnie to priorytet, żeby ogariał dywany i zbierał dobre sierść
To zależy od tego, gdzie ta sierść się znajduje. Jeśli mówimy o gładkiej podłodze (bez dywanu) – robot radzi sobie wzorowo.
Dywany z krótkim włosiem też nie sprawiały problemów. Choć zaznaczę, że do usunięcia był głównie puchowy podszerstek, który potem trzeba było ręcznie usuwać ze szczotki.
jak masz zwierzaki, to sobie go daruj 🙂
też tak myślę. nie ma największej mocy więc z sierścią radzi sobie dość słabo. coś wciąga ale sporo zostawia
jak masz coś więcej niż mały kundelek z krótką sierścią, to się nie sprawdzi
ta aplikacja to jakiś koszmar. nie wiem kto im ją robił.
Dla mnie on kompletnie nie jest wart swojej ceny.