Jak uzależniają Tinder i Hinge?
Mechanizmy uzależniające, o których mowa w pozwie, obejmują systemy nagród i powiadomień, które zachęcają do ciągłego korzystania z aplikacji.
Przykładowo sposób, w jaki Tinder i Hinge prezentują potencjalne dopasowania, ma wywoływać u użytkowników „efekt gry w kasynie”, gdzie nadzieja na „wygraną”, czyli znalezienie idealnego partnera lub partnerki, przekształca ich w nałogowców, otwartych na płacenie coraz to droższych subskrypcji w celu odblokowania dodatkowych funkcjonalności.
Użytkownicy stojący za zbiorowym pozwem (a są to ludzie, którzy choć raz opłacili subskrypcje na Tinderze lub Hinge) twierdzą, że uzależniająca rola aplikacji MatchGroup to jedno. Zupełnie osobną kwestią jest brak ostrzeżeń od twórców, że ich produkty mają na celu uzależnienie użytkowników od płacenia za nie.
Mało tego — firma tworzy wokół swoich platform randkowych jednoznacznie pozytywny przekaz, twierdząc, że są one „skutecznymi narzędziami do nawiązywania relacji poza aplikacją”.