Mimo wszystko rób przerwy
Kolejnym ważnym aspektem efektywnej pracy jest umiejętność odpoczęcia od niej. Jedną z bardziej popularnych metod poprawiających naszą produktywność jest tak zwana Technika Pomodoro, opracowana w latach 80 tych XX wieku przez Francesco Cirillo. Polega ona na pracowaniu w ustalonych interwałach – w tym przypadku jest to 25 minut intensywnej pracy, po której możemy zrobić sobie kilka minut przerwy. Po kilku takich cyklach robimy nawet 20 minutową przerwę od naszych zadań.
Oczywiście musimy zadbać o narzędzie, które będzie monitorować nasz czas pracy. Tutaj wystarczy stoper, w który wyposażony jest każdy smartfon. Według autora metoda ta znacznie polepsza naszą koncentrację i kreatywność. Oczywiście przedział czasowy, w którym skupiamy się tylko na wykonywaniu naszych obowiązków, jest umowny – jeśli czujemy, że nasza efektywność jeszcze nie spada, możemy pracować dłużej.
Mając kilkuminutowe przerwy, kilka razy w ciągu godziny, musimy nauczyć się odpoczywać. Najważniejsze jest odpoczywanie w inny sposób, niż pracujemy. Jeśli nasza praca opiera się głównie na siedzeniu przy komputerze, zadbajmy o to, żeby przez te pięć minut relaksu nie patrzeć w monitor. Najwygodniejszą sytuacją jest pracowanie z domu – przerwa to idealny moment, żeby wyglądnąć przez okno, wyjść na balkon czy zrobić kilka przysiadów w celu dotlenienia mózgu. Pracując w biurze jesteśmy ograniczeni otoczeniem, które dzielimy z innymi. Kilka minut wolnego to jednak idealny moment, żeby zrobić kawę lub herbatę, a jeśli masz dostępną przestrzeń kreatywną bądź chillroom w swoim miejscu pracy, rozsiądź się wygodnie, zrelaksuj i uspokój myśli.