Kiedy Clubhouse na Androida? Już niebawem i to bez zaproszeń

Clubhouse i Android – to zestawienie słów, na widok którego posiadacze nieaplowskich smartfonów dostają gęsiej skórki. Ale ich mokry sen już niedługo ma szansę się spełnić. Okazuje się bowiem, że prace nad Clubhouse na Androida już trwają i efekty powinniśmy zobaczyć już w przeciągu kilku tygodni.

Clubhouse na Androida

Morgan Evetts, jeden z pracowników Clubhouse, zdradził na Twitterze, że prace nad androidową wersją trwają i przebiegają sprawnie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Clubhouse na Androida zawita już w maju.

Paul Davison, współzałożyciel Clubhouse, powiedział, że firma celowo nie spieszy się z wydaniem aplikacji na Androida. Według niego otwarcie dostępu dla tak dużego grona użytkowników może negatywnie wpłynąć na doświadczenia płynące z używania aplikacji. W jaki sposób? Otóż im więcej osób będzie z niej korzystać, to tym trudniej będzie znaleźć znajomych, a do tego może pojawiać się więcej obcojęzycznych grup oraz takich, które okażą się nieinteresujące dla danego użytkownika.

Zmiany w Clubhouse – zaproszeń już nie będzie

Żeby sprostać wyzwaniu rosnącej liczby użytkowników do androidowej wersji aplikacji będzie wprowadzonych kilka zmian, które dadzą nad nią większą kontrolę. Będą się przejawiać w bardziej dopracowanych powiadomieniach push oraz możliwości personalizacji np. poprzez wyświetlanie listy sugerowanych pokojów podczas pierwszego uruchomienia aplikacji.

Co ciekawe, Davison powiedział także, że w najbliższych miesiącach jego firma będzie chciała odejść od dotychczasowego modelu dostępu do aplikacji na zaproszenie od któregoś z użytkowników. Ma to umożliwić dostęp do aplikacji jeszcze większej grupie odbiorców.

Clubhouse straci zatem pierwiastek swojej ekskluzywności. Będzie to swoisty test, który pokaże, czy i w jak dużym stopniu ta apple’owska wyłączność i model zaproszeń były znaczące dla aplikacji.