O co chodzi z tzw. megaustawą?
Przyjęta w ubiegły czwartek propozycja, zakłada ułatwienie dostępu do szerokopasmowego Internetu w miejscach, gdzie na chwilę obecną nie było to możliwe. Są to np. tereny wiejskie, w których wprowadzenie odpowiedniej infrastruktury jest niezwykle skomplikowanym procesem, a do tego wiążącym się z kolosalnymi kosztami. Tzw. megaustawa zakłada ich obniżenie oraz wprowadza przepisy związane z kontrolą emisji promieniowania elektromagnetycznego, z którego operatorzy telekomunikacyjni będą zobowiązani zdawać cykliczny raport.
Dodatkowe pieniądze na infrastrukturę komunikacyjną
Co więcej, megaustawa wprowadza fundusz szerokopasmowy, którego budżet wyniesie 140 mln rocznie i w całości ma być przeznaczony na rozbudowę sieci telekomunikacyjnych w naszym kraju.
„Przyjęcie megaustawy to ważny krok, by z szybkiego Internetu mogli korzystać wszyscy Polacy, niezależnie od tego, gdzie mieszkają. To także korzyści dla polskiej gospodarki, która dzięki tym zmianom stanie się bardziej konkurencyjna i jeszcze nowocześniejsza. Dzięki nowym przepisom Internet wreszcie dotrze tam, gdzie dziś często go nie ma – na wieś, tereny trudnodostępne i mniej zaludnione” – podsumowuje minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Resort szacuje, że na chwilę obecną ok 5 mln Polaków nie ma swobodnego dostępu do Internetu szerokopasmowego w miejscu zamieszkania.