Redmi Note 7. Test i recenzja telefonu, który był w kosmosie

Co oferuje Redmi Note 7? Czy Xiaomi jest jeszcze w stanie czymś zaskoczyć? Jak to właściwie jest ze smartfonem, który właśnie wrócił z kosmosu i kosztuje niespełna 1000 zł? Spróbuje odpowiedzieć na te pytania.

Słowo wstępu

Przyznam, że prywatnie korzystam z Redmi Note 5A. Nie będzie więc zdziwieniem,
 jeśli powiem, że kiedy pojawiła się możliwość zrecenzowania Redmi Note 7 zgłosiłam się na ochotnika. Na początku chciałam jedynie wiedzieć, jakie zmiany wprowadzono w nowym modelu. Później spędziłam z Redmi Note 7 niemal dwa tygodnie, poddałam niejednej ciężkiej próbie i wyrobiłam sobie zdanie. Przyszedł więc czas, aby podzielić się swoją opinią.

Design, wykonanie – ja to kupuję

Model, który otrzymałam do testów, to Xiaomi Redmi Note 7 4/64GB Space Black.  
W zgrabnym (jak to u Xiaomi bywa) pudełku mieścił się smartfon, cienkie silikonowe etui, ładowarka z kablem USB typu C, instrukcja oraz niezbędne akcesoria m.in. do instalacji kart SIM – mamy tutaj oczywiście opcję Dual SIM.

redmi note 7

Obudowa – zaskakująco trwały mix szkła i plastiku

Po wyjęciu z opakowania smartfon zrobił na mnie niemałe wrażenie. Francja elegancja – pomyślałam.

I rzeczywiście. Do tej pory byłam przyzwyczajona do plastikowej wersji Xiaomi. Tymczasem dostałam dwie połączone ze sobą tafle mieniącego się szkła, z kruczoczarnymi pleckami. Nieśmiertelny klasyk podany w eleganckiej formie. Bez dwóch zdań.

Tak jak róża ma kolce, tak i szkło – swoje wady. Małe minusy tego rozwiązania zebrałam poniżej:

  • Redmi Note 7 zbiera każdy odcisk palca. Jak dla mnie – nic w tym odkrywczego.
    Z faktami się jednak nie dyskutuje.
  • Duży rozmiar smartfona + obudowa ze szkła sprawiły też, że smartfon momentami niepewnie leżał w mojej dłoni. A może moje dłonie są za małe do Note’a? Trudno stwierdzić. 
redmi note 7

Pomimo powyższych niuansów szkło w Redmi Note 7 oceniam zdecydowanie na plus. Widać, że Xiaomi chce dorównać najlepszym, nawet w budżetowych rozwiązaniach.  Brawo!

Idźmy jednak dalej. Jakież było moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że panel łączący przednią oraz tylną szklaną obudowę to po prostu… plastik. Plastik i szkło? Mimo że znałam to rozwiązanie, to połączenie ich w ten sposób nadal jest dla mnie nieco orientalne. Muszę natomiast przyznać, że skuteczne.

Duet szkła i plastiku w Redmi Note 7 jest moim zdaniem trafiony. Tworzy jednolitą i całkiem fajnie wyglądającą całość, a o to przecież chodzi. Istotne dla mnie jest też to,
że przyciski umieszczone w plastikowym panelu bocznym (również wykonane z plastiku) działają wzorowo i bardzo szybko reagują na polecenia. 

Ekran i notch

Testowany przeze mnie Redmi Note 7 posiada ekran o przekątnej 6,3” Full HD+.
Co oferuje?

Na pewno sporą przestrzeń do oglądania wideo – męczę seriale w każdej wolnej chwili, więc dla mnie to kwestia prio. Znakomicie przegląda się na nim również prasę online, zdjęcia na Facebooku, Instagramie czy Sanpchacie. Ekran wyświetla wyraźny obraz o sporym kontraście. Paletę barw oceniam jako szeroką i naturalną – szczególnie widać to właśnie przy przeglądaniu obrazów. Poziom bieli jest w moim odczuciu bardzo dobry. Jasność wyświetlacza możemy ustawić pod siebie, co pomaga w korzystaniu z urządzenia np. w pełnym słońcu. Ramki są niestety są dość masywne – trudno porównywać je do flagowców, ale umówmy się – Redmi Note 7 nigdy nie pretendował do miana flagowca. Trzeba więc przyznać, że jak na ten przedział cenowy jest bardzo dobrze.

Zaskoczyło mnie, że Xiaomi zdecydowało się na umieszczenie diody powiadomień w dolnej belce, która w porównaniu do pozostałych ramek sprawia jeszcze bardziej masywnej.
U góry wyświetlacza znajduje się jedynie niewielki notch.

A propos notcha – jest dyskretny. Stanowi subtelne wcięcie w kształcie kropli wody.
Jego przykład jest kolejnym potwierdzeniem tendencji Xiaomi do podążania za trendami topowych modeli, ale (co się ceni) w o wiele tańszych rozwiązaniach.

redmi note 7

Małym minusem Redmi Note 7 jest brak NFC, więc jeśli jesteście fanami płatności zbliżeniowych za pośrednictwem smartfona, przerzućcie się na kartę. Nie zaskoczyło mnie to –  u Xiaomi to pewnego rodzaju tradycja. Jestem jednak pewna, że wprowadzenie tego rozwiązania w modelach budżetowych przysporzyłoby producentowi jeszcze więcej zwolenników.

Budowa aparatu głównego

Nie da się temu zaprzeczyć – aparat znacznie odstaje od bryły urządzenia. U mnie punktuje jednak to, że Xiaomi zdaje się być tego świadome. W zestawie otrzymujemy bowiem wspomniane już etui, którego zadaniem jest (mam wrażenie) zniwelowanie tej niedogodności. Niemniej nawet po założeniu sylikonowej obudowy aparat wychodzi „przed szereg”. Minimalnie, ale jednak. Stwierdzam natomiast, że w telefonowi do 1000 zł takie rozwiązanie można wybaczyć.

Xiaomi Redmi Note 7 aparat

Czytnik linii papilarnych

Jest i działa błyskawicznie. Znajduje się na pleckach smartfona. Zero zastrzeżeń pod tym kątem.

Fotografia według Redmi Note 7

Xiaomi dumnie promuje Redmi Note 7 fotograficzną rewolucję w kwocie do 1000 zł. Smartfon posiada podwójny aparat główny 48+5 Mpix, ale jak to z nim jest w rzeczywistości? Szczerze mówiąc – dobrze, ale nie tak dobrze, jak się spodziewałam.

Myślę, że jest to wynikiem atakujących mnie zewsząd informacji o tym, że tak tani telefon posiada aparat z matrycą 48 Mpix. I faktu, że nie do końca jest to prawdą.

Nie ukrywam, że spodziewałam się efektu WOW. Efekt końcowy nie jest zły. Jak na tę półkę cenową powiedziałabym nawet, że jest bardzo dobry, ale niestety – po 48 Mpix spodziewałam się czegoś więcej.

Matryca 48 mpix i tryb Pro

Zaczęłam szperać w informacjach, aby znaleźć coś na usprawiedliwienie testowanego przeze mnie modelu i okazało się, że działa on w oparciu o technologię Tetracell, która łączy ze sobą 4 piksele dając jeden, który z założenia ma być lepszej jakości. Wynika z tego, że matryca 48 Mpix w rzeczywistości robi zdjęcia nieprzekraczające 12 Mpix. Tryb Pro co prawda posiada opcję robienia zdjęć 48 Mpix, ale jej efekty wizualne praktycznie niczym nie różnią się od zdjęć w standardzie. Mimo tego przyznaję, że fotki zrobione Redmi Note 7 biją na głowę mojego dotychczasowego Xiaomi w wersji Note 5A.

Poniżej dla porównania dwa zdjęcia tego samego ujęcia – w trybie standardowym i Pro.

redmi note 7
Tryb standardowy
redmi note 7
Tryb Pro

Zdjęcia w dzień i portrety

Zdjęcia w dzień i przy dobrym oświetleniu są wyraźne, barwne i naturalne. 

Myślę, że pod tym kątem aparat Redmi Note 7 zdaje egzamin w 100% i usatysfakcjonuje każdego, kto chce robić zdjęcia i nie marzy o fotografii klasy premium. 

redmi note 7

Co więcej, jestem szczerze zachwycona portretami robionymi przez Redmi Note 7. Sztuczna inteligencja pomaga dobrać korzystne dla kadru ujęcie oraz wskazuje w jakiej odległości od obiektu stanąć, aby efekt był jak najlepszy. Później wyostrza fotografowany obiekt i genialnie rozmywa tło. Oto mała namiastka mojej zabawy w trybie Portret.
P.S. Lubię pluszaki – musicie to przeżyć 🙂

Ujęcia nocne z Redmi Note 7

I tu kolejny plus. Dedykowany tryb nocny w Redmi Note 7 radzi sobie z nocnymi zdjęciami całkiem nieźle. Co prawda robienie w nim fotografii jest nieco dłuższe, bo wymaga kilku sekund na jej kompresję i zapisanie, ale efekty są odczuwalnie lepsze niż w trybie standardowym. Tu, niestety zdarza się, że Redmi Note 7 od czasu do czasu prześwietli
lub nieco rozmaże nocne zdjęcie. Z kolei w trybie nocnym skutecznie pozbawia fotografię szumów. Dla porównania wrzucam fotkę w trybie standardowym i nocnym – oceńcie sami.

Redmi Note 7 zdjęcie nocne
Tryb standardowy
redmi note 7
Tryb nocny

Autoportrety

Oceniam je wysoko. Przyznam szczerze, że akurat tego spodziewałam się już po poprzednich wersjach telefonu – selfie to moim zdaniem duży atut Xiaomi. Ale do konkretów.

Przednia kamerka posiada matrycę o rozdzielczości 13 Mpix, co jak na ten przedział cenowy jest dobrą propozycją. Autoportrety wychodzą wyraźne, są odpowiednio oświetlone. Po raz kolejny mamy tu do czynienia ze sztuczną inteligencją, która oferuje np. tryb upiększania czy możliwość nakładania filtrów w czasie rzeczywistym. Ponadto aparat przedni wspierany jest lampą błyskową, która świetnie sprawdza się przy słabszym oświetleniu. 

Zaawansowana postprodukcja na plus

Warto też wspomnieć o tym, że kiedy już zrobimy zdjęcie – zarówno przednim, jak i tylnym aparatem – możemy je w dowolny sposób edytować. 

Gama filtrów jest bardzo szeroka. Fotografię możemy rozmazać, przyciemnić i wyostrzyć. 

redmi note 7

Bateria Redmi Note 7 musi zostać doceniona

Wydajność Redmi Note 7 na jednym ładowaniu to jedna z jego zdecydowanych zalet. Według specyfikacji pojemność akumulatorów to aż 4000 mAh. Za taką cenę? Bomba!

W praktyce telefon wytrzymał mi:

  • 1 dzień – przy intensywnym korzystaniu z aplikacji – mam tu na myśli m.in. standardowe korzystanie z telefonu celem dzwonienia i wysyłania wiadomości, korzystanie z komunikatorów typu Messenger i ich pracę w tle, szperanie w systemie, oglądanie filmów wideo, włączony GPS, Bluetooth oraz transmisję danych.
  • 2 dni – kiedy moje działanie ograniczyło się do rozmów telefonicznych, wysyłania SMS-ów oraz sporadycznego korzystania z aplikacji.

To bardzo dobry wynik w tej półce cenowej. Żeby było ciekawiej, akumulator w Redmi Note 7 posiada funkcję Quick Charge. Mały minus przyznaję jednak za to, że aby z niej korzystać, trzeba we własnym zakresie dokupić odpowiedni zasilacz – ten dołączony w zestawie nie obsługuje opcji szybkiego ładowania. 

Podzespoły i wydajność

Redmi Note 7 napędzany jest przez procesor Snapdragon 660 i zarządzany przez system Android 9.0 Pie z nakładką MIUI 10.2. Testowana przeze mnie wersja posiada również wsparcie 4 GB pamięci RAM. Ten znakomity duet sprawia, że telefon bardzo szybko reaguje na polecenia.

Aplikacje typu Facebook, Instagram czy Whatsapp uruchamiają się błyskawicznie. Mogłam przejrzeć posty znajomych, przejść do Instagrama, a później jeszcze wejść na pocztę, a to, co działo się w tle, w zdecydowanej większości nie miało wpływu na wydajność urządzenia.

Raz zdarzyło mi się spowolnienie. Smartfon zwolnił, gdy przełączałam się pomiędzy kartami – zaznaczam jednak, że miałam odpaloną przeglądarkę i 3 aplikacje działające jednocześnie w ukryciu, więc mu to wybaczam.  Jeśli chodzi o połączenie LTE oraz Wi-Fi – również zero problemów.

redmi note 7

Funkcje dodatkowe

Znalazło się tu parę ciekawych rozwiązań systemowych, które ułatwiają korzystanie z Redmi Note 7. Oto te, które spodobały mi się najbardziej:

  • Tryb jednej ręki – umożliwia dopasowanie interfejsu do obsługi jedną ręką – przy moich niewielkich dłoniach – wielka wygoda,
  • Tryb czytania – ociepla wyświetlane barwy eliminując niebieskie światło i nie męczy wzroku. Polecam go również do korzystania w godzinach wieczornych, przy słabym świetle.
  • Pilot Mi – tryb umożliwiający zdalne sterowanie TV, projektorem lub np. klimatyzacją, dzięki wbudowanemu w Redmi Note 7 nadajnikowi podczerwieni – jest bardzo czuły i pod kątem precyzji działa nawet ponad moje oczekiwania,
  • Osobna przestrzeń – drugi profil użytkownika, gdzie możemy przechowywać np. pliki poufne, szczególnie wrażliwe dane itd. Polecam to rozwiązane szczególnie przy dzieciach, którym zdarza się korzystać z telefonu, żeby np. pograć lub obejrzeć bajkę. Tworząc osobny profil nie ma ryzyka, że np. usuną ważną informację czy zablokują kontakt.

Pora na podsumowania

Przyszedł czas ostateczne starcie i podsumowanie moich rozważań.

Mimo nie do końca klarownego wyjaśnienia rozdzielczości aparatu (o której niestety nie sposób nie wspomnieć) trzeba przyznać, że Redmi Note 7 posiada bardzo dobre obiektywy, zapewniające żywe i naturalne ujęcia.

Z pełnym przekonaniem stwierdzam, że jest to smartfon, zasługujący na miano wydajnościowej perły w cenie do 1000 zł. Jego działanie, czas reakcji i kultura pracy mogą zawstydzić niejednego droższego konkurenta. Pojemna bateria czy funkcje ułatwiające obsługę to tylko przykłady rozwiązań stworzonych z myślą o pełnym wykorzystaniu potencjału Redmi Note 7.

Dokładając do tego nowoczesny design i solidne wykonanie, trudno uwierzyć, że testowany przeze mnie model kosztuje zaledwie 899 zł.

Mówiąc wprost – uważam, że Redmi Note 7 pozytywnie zaskoczy każdego, kto celuje
w jego zakup. Nie taki z niego średniak, jak mogłoby się wydawać.

Zajrzyj do sklepu x-kom i sprawdź szczegóły dotyczące recenzowanego modelu. Przypominam też,  że niedawno w imponującym stylu wrócił on z kosmosu.

Poznaj Xiaomi Redmi Note 7 4/64GB Space Black bliżej.