Ha! Kolejny Xiaomi! – jak zapewne zakrzyknęłaby Tiara Przydziału na widok Redmi Note 12. Co więcej, i w tym przypadku dobrze wiemy, gdzie ten model przydzielić. Pod względem ceny i specyfikacji będzie to tak zwana niższa średnia półka. Ważniejsze jest jednak pytanie, jak nowy smartfon spisze się w codziennym użytkowaniu? Czy zasłuży na 10 punktów dla Xiaomi? Ocenę znajdziesz w podsumowaniu recenzji Redmi Note 12.
Muszę przyznać, że początkowo sceptycznie podeszłam do kolejnego modelu Xiaomi z tak zwanej niższej średniej półki. Pochodząca z Chin marka zasłynęła już z tego, że ze swojego garażu wypuszcza w ciągu roku chyba najwięcej różnorodnych modeli.
Wynika to natomiast z posiadania aż dwóch submarek, a jedną z nich jest właśnie Redmi, które wyróżniło się na rynku smartfonami budżetowymi i średniopółkowymi o bardzo korzystnym stosunku jakości do ceny. Zwłaszcza seria Redmi Note podbiła serca użytkowników na całym świecie.
Mamy tu zatem do czynienia z kolejną generacją sprzedażowego hitu. A dokładnie jednym z czterech modeli dwunastej generacji i zarazem najtańszym z nich. Sprawdźmy zatem, czy w 2023 roku submarka Xiaomi Redmi zachowała swój doskonały stosunek ceny do jakości. Czy zakup Redmi Note 12 rzeczywiście się opłaca? Zwłaszcza że konkurencja na tej półce cenowej jest spora.
Od razu zdradzę, że po tygodniu spędzonym z Redmi Note 12 mój sceptycyzm zmalał, a recenzowany model obronił się całkiem przyzwoitą jakością działania.
Wraz ze smartfonem Xiaomi Redmi Note 12 otrzymujesz kompletny zestaw akcesoriów niezbędnych do wygodnego, wydajnego i bezpiecznego użytkowania smartfona. W pudełku znajdują się:
Po pierwszym ujęciu Redmi Note 12 w dłonie czuć, że to wyjątkowo zgrabny i lekki smartfon, jak na model z aż 6,67-calowym ekranem. Ma wymiary 165,66 × 75,96 × 7,85 mm i wagę 183,5 g. Bardzo wygodnie leży w dłoni, co jest zasługą także konstrukcji z płaską ramką oraz płaskim tylnym i przednim panelem.
W budowie Redmi Note 12 niezwykle ważna jest także szczelność. Ten niedrogi smartfon Xiaomi jest odporny na pył i wilgoć w certyfikowanym stopniu IP53.
Do recenzji otrzymałam Redmi Note 12 w kolorze Onyx Grey, który prezentuje się niezwykle elegancko w swoim matowym wydaniu pięknie odbijającym światło. Ciekawy akcent stylistyczny stanowi wyspa aparatów w kształcie prostokątnej, lustrzanej płytki. Moim zdaniem wygląda dużo bardziej stylowo niż zeszłoroczny Redmi Note 11, którego również recenzowałam.
Jedyny minus to wyjątkowa podatność na osadzanie kurzu, co było dla mnie przeszkodą podczas robienia zdjęć do recenzji, ale raczej nie będzie stanowić większego problemu podczas użytkowania.
Równie dobrze prezentuje się także przedni panel typu DotDisplay. Oznacza to, że aparat do selfie występuje w formie niewielkiej dziurki, kropeczki, w tym przypadku umieszczonej pośrodku górnej części ekranu. Świetnie, że nie jest to notch, czyli większe wcięcie w ekranie połączone z ramką, ponieważ zasłaniałoby to większą część obrazu. Plus dla Redmi.
Jeszcze jedno w kwestii wyglądu przedniego panelu, po wybudzeniu telefonu zauważyć można ramkę obejmującą wyświetlacz. Trzy jej części – prawa, lewa i górna, są wąskie i nie rzucają się w oczy. Niestety dolna, zwana podbródkiem, jest dość gruba. Szkoda, ponieważ wpływa to nie tylko na kwestie wizualne, ale także na obsługę telefonu. Osobiście często łapałam się na tym, że chcąc nacisnąć któryś z przycisków nawigacji, intuicyjnie kierowałam palec bliżej dolnej krawędzi telefonu, czyli właśnie na podbródek pod wyświetlaczem.
Przyjrzyjmy się teraz ramkom smartfona, ponieważ w Redmi Note 12 sporo się na nich dzieje. Po prawej stronie jest slot na karty. Umieszczona w nim tacka pozwala na jednoczesne użycie dwóch kart SIM oraz karty pamięci microSD o pojemności do 1 TB.
Po lewej stronie standardowo znajdują się przyciski głośności oraz przycisk zasilania zintegrowany ze skanerem linii papilarnych. W kwestii biometrycznych metod zabezpieczeń jest to najbardziej solidne i dopracowane rozwiązanie w średniopółkowych telefonach. Czytnik działa sprawnie, szybko i niezawodnie. Ani razu nie miał problemów z poprawnym odczytaniem linii papilarnych właściciela. Ponadto jest umieszczony odpowiednim miejscu, do którego intuicyjnie wędruje kciuk po wzięciu smartfona w dłonie.
Na dolnej krawędzi znaleźć można: mikrofon, wejście USB-C oraz głośnik. To także dość typowe wyposażenie, ciekawiej robi się jednak na górnej krawędzi telefonu. Jest tam coraz rzadziej spotykany w smartfonach mini jack 3,5 mm, czyli wejście słuchawkowe. Tym samym, smartfon oferuje obsługę radia FM, co również rzadko zdarza się w najnowszych egzemplarzach.
Ponadto Redmi Note 12 dysponuje emiterem podczerwieni, dzięki któremu za pomocą telefonu można sterować różnymi urządzeniami takimi jak telewizor czy dekoder. Oprócz tego na górnej krawędzi standardowo znajduje się drugi mikrofon.
Wyświetlacz Redmi Note 12 to jedno z najważniejszych i najlepszych elementów tego smartfona. Jest wprost stworzony do oglądania najpopularniejszych platform VOD, co potwierdza certyfikat Netflix HD. W jaki sposób Xiaomi zadbało, aby na nowym Redmi Note można było oglądać filmy w satysfakcjonującej jakości?
Po pierwsze smartfon wyposażono w matrycę AMOLED. To dzięki niej możemy obserwować imponujące, żywe kolory w serialu Bridgertonowie i naprawdę głęboką czerń, osiąganą dzięki wygaszonym pikselom, której nie powstydziłaby się Wednesday. Do tego szeroka gama kolorów DPI-P3 oraz wysoki współczynnik kontrastu 4 500 000:1 wspólnie zapewniają obraz, który najlepiej odwzorowuje rzeczywistość.
Za ostrość i wyrazistość tego obrazu odpowiada natomiast rozdzielczość Full HD+ (2400 × 1080 px), która na 6,67-calowym ekranie daje bardzo dobre zagęszczenie pikseli 395 ppi. Dlatego każdy szczegół sceny w ulubionym serialu czy filmie będzie doskonale widoczny. Także magiczne detale w Harrym Potterze:
Również do oglądania filmów, ale przede wszystkim do przyjemniejszego grania i scrollowania mediów społecznościowych, w Redmi Note 12 zastosowano częstotliwość odświeżania 120 Hz. To ona odpowiada za płynne odtwarzanie obrazów i animacji klatka po klatce w jak najszybszym tempie. W parze z taką płynnością obrazu idzie tutaj także dobra częstotliwość próbkowania dotyku 240 Hz, dzięki której smartfon szybciej reaguje na nasz ruch.
Na wyróżnienie zasługuje też taka, wydawałoby się niepozorna cecha, jak jasność ekranu. W Redmi Note 12 ma ona aż 4096 poziomów. To oznacza, że ekran bardzo precyzyjnie dostosowuje się do warunków otoczenia, aby zapewnić użytkownikowi jak najlepsze wrażenia. Dzięki jasności szczytowej 1200 nitów obraz jest dobrze widoczny na ekranie Redmi Note 12 nawet na zewnątrz w pełnym słońcu. To dzięki tej funkcji wygodnie odpiszesz na wiadomość w drodze na spotkanie czy zrobisz pamiątkowe zdjęcie na plaży w lipcowe południe.
Ekran idealnie dostosuje się także do wieczornego surfowania po Internecie, zmniejszając jasność do poziomu, który nie będzie raził w oczy. Ponadto jeśli dużo czytasz na smartfonie, przeglądasz portale newsowe, blogi, e-booki czy chociażby czytasz recenzje Geex właśnie na ekranie smartfona, to w Redmi Note 12 dostępny jest specjalny tryb do czytania. Wyświetli on obraz w jednym z wybranych stylów – klasycznym, który zmniejsza ilość światła niebieskiego i ociepla kolory, lub papierowym, który nie tylko zmienia kolory na cieplejsze, ale także dodaje teksturę papieru do tła, co dodatkowo zmniejsza zmęczenie oczu.
Trzeba przyznać, że to bardzo wszechstronny ekran, do tańca i do różańca, do binge-watchingu i do czytania.
Wizualnie nowy Xiaomi Redmi Note 12 ma niemal same atuty, a co z jego wnętrzem? Tutaj, patrząc na specyfikację, przestaje być już tak kolorowo. Pod maską czeka typowo budżetowe wyposażenie. Smartfon napędza procesor Snapdragon 685, który jest lekko podrasowaną wersją jednostki zastosowanej w ubiegłorocznym Redmi Note 11. W zasadzie jedyna istotna zmiana to częstotliwość taktowania czterech mocniejszych rdzeni, które została zwiększona z 2,4 do 2,8 GHz. Bez zmian zostało GPU, to Adreno 610, oraz proces produkcyjny 6 nm.
Nowy model Redmi występuje także w tych samych konfiguracjach pamięci: 4+64 GB oraz 4+128 GB. Ponadto to te same generacje: LPDDR4X i UFS2.2. Nie jest to zatem zbyt szybka pamięć, ale standardowo wykorzystywana na tej półce cenowej.
Nie ma się jednak co zrażać, ponieważ wyniki benchmarków oraz spostrzeżenia z testów pokazują, że jak na smartfon z niskiej średniej półki Redmi Note 12 pracuje naprawdę przyzwoicie. Na przykład według testów 3DMark nowy Xiaomi Redmi Note 12 zaliczył wzrost wydajności względem poprzednika z 446 na 644 punkty.
Natomiast jeśli chodzi o codzienne użytkowanie, nowemu Redmi zdarzyły się drobne spowolnienia, np. podczas otwierania aplikacji. Nie były one jednak ani zbyt długie, ani mocno irytujące.
Po wyjęciu z pudełka Xiaomi Redmi Note 12 pracuje w oparciu o system Android 13 z autorską, bardzo popularną, nakładką MIUI w wersji 14.0.1. O tym, jakie nowości wprowadza nowy software giganta z Mountain View, dowiesz się więcej z artykułu Roberta: Android 13 – kiedy trafi na smartfony? Co nowego zaoferuje? Wszystko, co wiemy o nowym systemie Google’a. A o nakładce Xiaomi przeczytasz tutaj: MIUI 14 zadebiutuje już niebawem. Jakie smartfony otrzymają nakładkę? Co nowego w MIUI 14?
Z najważniejszych ulepszeń, jakie wnosi nakładka MIUI wymienić należy opcje personalizacji (aranżowanie ekranu głównego za pomocą widżetów, codziennych tapet, motywów, kształtów ikon; dostosowanie wyglądu ekranu zawsze włączonego), zwiększenie ochrony prywatności oraz zwiększenie wydajności i oszczędzanie miejsca między innymi poprzez automatyczne kompresowanie rzadko używanych aplikacji.
Xiaomi Redmi Note 12 wyposażono w pojemną baterię 5000 mAh. Dzięki niej smartfon nie miał problemu, żeby przetrwać cały dzień intensywnego użytkowania z robieniem zdjęć, graniem i oglądaniem Netfliksa. Co więcej, kilkanaście procent, które mu zostało, potrafiło utrzymać urządzenie jeszcze długo na chodzie. Odkąd Redmi przy 19% baterii zaczął wołać o podłączenie do ładowania, wytrwał jeszcze kilka rund w mobilną gierkę logiczną, noc na czuwaniu, sesję foto i przesyłanie zdjęć na chmurę.
Najwięcej energii ubywa oczywiście podczas grania. Skupiając się na tej rozrywce, smartfon uciągnie jakieś 8 godzin. Jednak rozmowy, surfowanie po internecie, odtwarzanie filmów czy muzyki nie pochłania tak dużo baterii, zatem przy zrównoważonym użytkowaniu Redmi Note powinien przetrwać bez problemu 24–36 godzin.
Pierwszy test ładowania przeprowadziłam, gdy bateria spadła aż do 2%. (Dla utrzymania dobrej wydajności akumulatora nie chciałam doprowadzać do całkowitego rozładowania). Dzięki funkcji szybkiego ładowania 33 W pierwsze procenty w Redmi Note 12 uzupełniały się bardzo szybko. Do 15% smartfon dobił zaledwie po 7 minutach.
Po 10 minutach miał już 22%, a po piętnastu 30%. Uzupełnioną do połowy baterią można cieszyć się już po upływie około pół godziny. Po pełnej godzinie smartfon naładował się do poziomu 92%, natomiast pełne ładowanie od 2 do 100% trwało dokładnie godzinę i 10 minut.
Postęp technologiczny jest dziś tak duży i dzieje się tak szybko, że nawet budżetowe smartfony nie robią już zdjęć wyglądających „jak z kalkulatora”. Jakość tych fotek nie jest powalająca, zwłaszcza gdy można je porównać z efektami pracy flagowców. Będzie natomiast zadowalająca na poziomie „powszedniego” użytkowania. Co więcej, główny aparat zastosowany w recenzowanym tu Redmi Note 12 ma rozdzielczość 50 Mpix, więc sprawdzi się nawet do pstrykania udanych fotek do wydrukowania i oprawienia w ramkę.
Oprócz niezłego obiektywu głównego Redmi Note 12 dysponuje jeszcze dwoma aparatami tylnymi: ultraszerokokątnym 8 Mpix i macro 2 Mpix oraz aparatem przednim do selfie o rozdzielczości 13 Mpix. Oto ich szczegółowe parametry:
Tak prezentują się efekty pracy powyższych aparatów oraz oprogramowania Xiaomi. Przy aparacie głównym warto zwrócić uwagę na to, jak funkcja AI podbija kolory po rozpoznaniu sceny. Warto od razu zdecydować, który efekt najbardziej wpada w oko.
Spore różnice są też widoczne między fotografiami wykonanymi w maksymalnej rozdzielczości oraz zdjęciami standardowymi, wykorzystującymi technologię łączenia pikseli. Te pierwsze dużo lepiej sprawdzą się do drukowania czy postprodukcji, np. wycinania fragmentów kadru. Drugie będą się dobrze prezentować np. w social mediach.
W Redmi Note 12 nie ma teleobiektywu, zatem aparat oferuje jedynie zoom cyfrowy. Jest to rozwiązanie software’owe, polegające na automatycznym wycinaniu fragmentu kadru w wybranym przybliżeniu. Dzieje się to zatem ze szkodą dla jakości. W recenzowanym smartfonie można użyć maksymalnie 10-krotnego zoomu, a poszczególne zbliżenia wychodzą tak:
Aparat Redmi Note 12 nie oferuje dużo dodatkowych funkcji, ale są na szczęście te najbardziej przydatne. Jednym z nich jest tryb portretowy, który nada zdjęciom trochę artystycznego sznytu. Umożliwia on bowiem rozmycie tła w stylu bokeh, dzięki czemu znajdująca na pierwszym planie postać (czy obiekt) zostaje lepiej wyeksponowana. Nowy średniopółkowy model Xiaomi radzi sobie poprawnie z odczytaniem konturów pierwszego planu, więc zdjęcia portretowe mogą być naprawdę udane.
Druga przydatna i obecna w Redmi Note 12 funkcja to poprawianie zdjęć wykonywanych w słabych warunkach oświetleniowych. Rozjaśnianiem i cyfrowym ulepszaniem takich kadrów zajmuje się tryb nocny. Tutaj efekty są średnie, jak na średniopółkowy telefon przystało, jednak w porównaniu z poprzednią generacją Note’ów jest o niebo lepiej. Bo choć zdjęcia nie są najostrzejsze, to przynajmniej widać na nich fotografowany kadr. Najwięcej powie zresztą to porównanie:
Drugi obiektyw Xiaomi Redmi Note 12 odpowiada za obejmowanie szerokich, panoramicznych kadrów. Przydaje się zwłaszcza do fotografowania krajobrazów czy wysokich obiektów. Aparat ten jak na średnią półkę radzi sobie bardzo przyjemnie. Łatwo jednak zauważyć, że odwzorowuje inne kolory niż obiektyw główny, zbyt jasne lub zbyt ciemne, a krawędzie są zniekształcone, przez co zdjęcie może sprawiać wrażenie naciągniętego.
Dzięki trzeciemu obiektywowi smartfonem Redmi Note 12 można wykonać zdjęcia z bardzo bliska. Z zaledwie kilku centymetrów od obiektu. Jest to nieduże 2-megapikselowe oczko macro, które efektami swojej pracy nie powali na kolana. Jeśli jednak zaistnieje potrzeba, by ująć niewielki przedmiot, np. małą śrubkę, numer zapisany drobnym druczkiem czy bardziej artystycznie płatek kwiatka, Redmi Note 12 sobie z tym poradzi.
Czy Redmi Note 12 zrobi udane zdjęcie profilowe? Jak najbardziej. Wykonane nim selfie prezentują naprawdę dobrą jakość, są ostre, wyraźne i mają ładne, naturalne kolory. Świetnie sprawdza się zwłaszcza tryb portretowy, który rozmywa tło, dobrze wydobywając z niego kontury fotografowanej postaci.
Smartfonem Redmi Note 12 możesz śmiało nagrywać na pamiątkę szkolne występy dzieci, architekturę zwiedzanego miasta czy rodzinne zabawy na imprezach okolicznościowych. W rozdzielczości Full HD 30 fps obraz prezentuje się bardzo przyjemnie. Nieco gorzej jest przy nagrywaniu obiektywem szerokokątnym, ale jest ona raczej rzadko używany do nagrywania.
Oprócz nagrywania aparatem głównym i ultraszerokokątnym w jakości 720p 30 fps i Full HD (1080p) 30 fps można także filmować w trybach: macro 720p, zwolnione tempo, poklatkowy oraz krótkie wideo z ciekawymi funkcjami.
Podtrzymując słowa z początku recenzji, do Redmi Note 12 podchodziłam dość sceptycznie, jednak przez kilka wspólnych dni smartfon udowodnił, że jak na model do 1000 zł jest bardzo dobrym kompanem. Ma mocną baterię, co najmniej na dzień działania, szybkie ładowanie 33 W, ciekawe funkcje i ulepszenia wynikające z nakładki MIUI 14 oraz dobry aparat główny. Ale przede wszystkim zachwyca i wyróżnia się pięknym ekranem – z matrycą AMOLED i odświeżaniem 120 Hz.
Największą wadą jest brak obsługi łączności 5G, które już na tej półce cenowej powinno być standardem. Jeśli natomiast na ten moment nie zależy Ci na takiej prędkość połączeń, śmiało możesz sięgać po tańszy wariant Redmi Note z serii 12.