- Gigabyte Radeon RX 9070 XT Gaming OC
- Gigabyte Radeon RX 9070 Gaming OC
- GeForce RTX 5090
- GeForce RTX 5080
- GeForce RTX 5070 Ti
Zapowiedź Radeonów RX 9070 nie okazała się trzęsieniem ziemi, lecz ledwie lekkim drgnięciem, którego praktycznie nie poczuliśmy. Gdy NVIDIA dosłownie zasypywała nas w ostatnich tygodniach RTX-ami 5000 (przynajmniej teoretycznie), AMD postawiło na niemal kompletną ciszę i skąpe informacje. Czy to oznacza, że „czerwoni” nie mieli się czym chwalić? Absolutnie… nie – Radeony RX 9070 (XT) sprawiły istną niespodziankę, o czym przeczytasz więcej w teście wydajności.
Radeony RX 9070 (XT) przeznaczone są niemal dla każdego użytkownika kart graficznych poprzednich generacji, którzy oczekują wyższej wydajności w dość rozsądnych pieniądzach. Wyjątek mogą stanowić posiadacze topowych GPU pokroju Radeonów RX 7900 XT(X), którzy nie mają zbytnio czego szukać w układach RDNA 4 (nie będzie odpowiednika flagowców w tej generacji).
W cenie bliskiej MSRP oba Radeony są ciekawym wyborem, szczególnie atrakcyjnie wypada RX 9070 XT, który trzyma się bardzo blisko znacznie droższego RTX-a 5070 Ti. Jeśli nie stawiasz ray tracingu na pierwszym miejscu, a Multi Frame Generation nie jest czymś, co przykuwa Twoją uwagę, topowe RDNA 4 z miejsca staje się opłacalnym GPU w swojej kategorii cenowej.
Efektywność energetyczna (efekt użycia 5 nm litografii) i wydajność w ray tracingu nie są najmocniejszą stroną Radeonów RX 9070. Mimo to przynoszą sporą poprawę w RT względem serii RX 7000, zbliżając się do osiągów RTX-ów 4000. Dla niektórych wadą może być też brak odpowiednika generatora wielu klatek (MFG).
AMD kazało nam czekać na nową generację kart graficznych dłużej, niż przypuszczaliśmy. Co się jednak nie odwlecze, to nie uciecze. Firma w RDNA 4 postawiła przede wszystkim na jak najlepszy stosunek wydajności do ceny i zrezygnowała z wydania GPU z najwyższej półki, które byłyby w stanie powalczyć z topowymi RTX-ami 5000 – 5090 i 5080.
Flagowcami w tej generacji są recenzowane Radeony RX 9070 XT i RX 9070 i wyglądają raczej na następców Radeonów RX 7800 XT i RX 7700 XT, które też dzieliły niewielkie różnice, niż Radeonów RX 7900 XT(X).
Architektura AMD RDNA 4 nie przewraca niczego do góry nogami. To – podobnie jak u konkurencji – skromniejsze rozwinięcie tego, co udało się opracować w poprzedniej generacji – serii Radeon RX 7000. To z jednej strony nadal 5-nanometrowy proces technologiczny (nieco ulepszony), ale z drugiej szereg mniejszych usprawnień w postaci m.in. zoptymalizowanych bloków obliczeniowych (CU), a także wydajniejszych jednostek do obliczeń ray tracingu (3. generacja Ray Accelerators) oraz AI (2. generacja).
Zmienia to wbrew pozorom sporo: Radeony RX 9000 to nie tylko poprawa osiągów w rasteryzacji, ale także w ray tracingu i AI. To pierwsza seria AMD, która obsługuje autorską technikę FSR 4, po wielu latach w końcu bazującą na algorytmach sztucznej inteligencji (wzorem NVIDIA DLSS i Intel XeSS). Czy Radeony RX 9070 XT i RX 9070 stanowią wystarczająco mocną konkurencję dla kart GeForce RTX 5070 Ti i RTX 5070? Przekonaj się w recenzji.
Radeony RX 9070 (XT) to karty graficzne stworzone przede wszystkim z myślą o 1440p, ale sprawdzą się zarówno w niższej, jak i wyższej rozdzielczości, szczególnie nieźle spisuje się w niej lepszy z recenzowanych modeli. Ten z dopiskiem XT, żeby było jasne.
W testach Radeonów RX 9070 (XT) uwzględniliśmy konkurencyjne RTX-y 5000 w postaci RTX-a 5070 Ti, RTX-a 5080 i RTX-a 5090 oraz trzy rozdzielczości: Full HD (1920 x 1080 pikseli), WQHD (2560 x 1440 pikseli) i 4K (3840 x 2160 pikseli). Gry były sprawdzane przy wysokich ustawieniach graficznych (nie najwyższych) bez technik skalowania i ray tracingu.
I jak? Jest zaskakująco dobrze! Radeon RX 9070 XT jest bardzo blisko RTX-a 5070 Ti, mimo wyraźnie niższej ceny sugerowanej (150 dolarów różnicy, a więc dobrych kilkaset złotych). W trzech grach (Cyberpunk 2077, Starfield i Monster Hunter Wilds) recenzowane GPU wypada wręcz… lepiej (np. w dwóch ostatnich to raczej wynik optymalizacji pod karty AMD). Co nie znaczy, że w każdej produkcji Radeon RX 9070 XT jest szybszy, bo nawet na oficjalnych wykresów były gry, w których dzieliło je nawet kilkanaście procent różnicy (m.in. STALKER 2 na minus, a Ghost of Tsushima na plus).
Nawet jeśli topowa karta AMD RDNA 4 jest w ogólnym rozrachunku nieco słabsza, to trzeba mieć na uwadze, że jest również od RTX-a 5070 Ti wyraźnie tańsza, więc należało się tego spodziewać. Lepsza wycena to jeden z głównych powodów, dlaczego Radeona RX 9070 XT oceniamy tak wysoko.
W Cyberpunku 2077 z ray tracingiem przewaga byłaby na korzyść RTX-a 5070 Ti, ale i tutaj „czerwoni” przynieśli spory progres i jest dużo lepiej niż w poprzedniej generacji (nawet jeśli serii RX 9000 bliżej do RTX-ów 4000 niż 5000).
Z kolei Radeon RX 9070 też nie ma się czego wstydzić. Jest on szybszy od RTX-a 5070 ze względu na stosunkowo niewielkie różnice między nim a modelem XT. W ray tracingu wyniki korzystniej wygląda jednak NVIDIA Blackwell. Niestety, nie udało nam się wykonać pełnych testów ray tracingu między porównywanymi modelami, stąd brak wykresów RT.
Seria AMD Radeon RX 9000, podobnie jak RX 7000, korzysta z 5-nanometrowego procesu technologicznego (nieco usprawnionego). Oczekiwania więc względem poboru mocy nie były wygórowane, zwłaszcza w obliczu potrzeby zwiększenia osiągów. Radeon RX 9070 XT ma współczynnik TBP na poziomie 304 W (niektóre niereferenty nawet 340 W!), jest więc on nieznacznie wyższy od tego, który cechuje RTX-a 5070 Ti.
Rzeczywisty pobór energii wypada więc nieco gorzej przy jednocześnie słabszych wynikach wydajności. W testowanym modelu sięgał on aż 350 W. Karcie pod tym względem jest więc bliżej do RX-a 7900 XT (315 W) niż RX-ów 7900 GRE (260 W) i 7800 XT (263 W).
Lepiej wygląda to w Radeonie RX 9070, w którym TBP wynosi 220 W (o 30 W mniej niż w konkurencyjnym RTX-ie 5070), a więc jest niższe niż w RX-ie 7700 XT (245 W), a jednocześnie karta jest szybsza. Rzeczywisty pobór potrafił dobić do 250 W, więc wypada dość podobnie do głównego rywala.
Pod tym względem nawet układy NVIDIA Blackwell nie błyszczą tak jak Ada Lovelace, więc efektywność energetyczna w nowych porównywanych generacjach GPU nie jest szczególnie wysoka, niezależnie od tego, czy mowa o AMD, czy o NVIDII.
Obie testowane konstrukcje to Gigabyte Gaming OC, czyli model, który przyzwyczaił nas do dobrej jakości wykonania w innych GPU. Nie inaczej jest w Radeonach RX 9070 (XT), w których mamy do czynienia z porządnie zaprojektowanym chłodzeniem Windforce opartym na trzech wentylatorach Hawk i metalową płytką wzmacniającą.
Zapewnia on porządną kulturę pracy, zachowując bardzo niskie temperatury rdzenia (okolice 60 stopni Celsjusza w obu modelach) przy obrotach dobijających w szczycie do 1700 RPM (RX 9070 XT) i 1300 RPM (RX 9070) podczas najwyższego obciążenia. Hot spot wynosił maksymalnie 75 i 85 stopni odpowiednio dla niższego i wyższego modelu. Jedynie temperatury pamięci VRAM mogłyby być trochę niższe (ok. 90 stopni w obu przypadkach; ciut niższe w RX-ie 9070).
Wisienką na torcie jest subtelne podświetlenie RGB i podwójny BIOS, który pozwala zadecydować o tym, co jest dla nas najważniejsze (jak najniższe temperatury czy jak największa cisza). W obu trybach karta wypada bardzo dobrze. Cena tych modeli jest powyżej MSRP ustalonego przez AMD, ale jesteśmy w stanie jak najbardziej polecić wariant Gigabyte Gaming OC, który ma też fabrycznie podkręcone zegary, podnoszące dodatkowo wydajność.
Karty graficzne Radeon RX 9070 XT i RX 9070 wypadły w testach naprawdę dobrze, a na tle konkurencyjnych RTX-ów 5000 nawet bardzo dobrze. RX 9070 XT jest zaskakująco blisko RTX-a 5070 Ti przy jednocześnie wyraźnie niższej cenie MSRP (odstaje od niego jedynie w RT). Z kolei RX 9070 okazuje nieco szybszy od RTX-a 5070 i kosztuje tyle samo (ale także odstaje od niego w RT).
W czystej rasteryzacji, czyli bez żadnych wspomagaczy (technik skalowania) i upiększeń (RT), Radeony RX 9070 (XT) przynoszą bardzo dobry skok wydajności. Nie mają one jednak de facto analogicznego modelu poprzedniej generacji, ale wzrosty względem np. RX-ów 7900 GRE, 7800 XT i 7700 XT są (bardzo) zadowalające, szczególnie w wariancie XT (średnio o 40% lepiej od najlepszego z wymienionych GPU).
Jeśli ray tracing, w którym karty też spisują się nie najgorzej (bliżej jednak im do serii RTX 4000), ma dla Ciebie mniejsze znaczenie, Radeony RX 9000 z miejsca stają się bardziej opłacalne niż analogiczne RTX-y 5000.
Zwłaszcza że nowo wprowadzone FSR 4, oparte w końcu na algorytmach AI, wypada jakościowo bardzo blisko DLSS 3. Z tym, że AMD – podobnie jak w ray tracingu – ciagle goni NVIDIĘ. DLSS 4 z nowym transformacyjnym trybem przewyższa to, co na tę chwilę oferuje czwarta pełnoprawna wersja techniki skalowania „czerwonych”.
Mimo to FSR 4 wypada pod tym względem naprawdę dobrze – pozostaje jeszcze kwestia kompatybilności z grami, która również na start wygląda lepiej u konkurencji. Ale wstydu absolutnie nie ma, a wręcz przeciwnie – AMD ma się czym chwalić.
To, czy polecamy Radeony RX 9070, czy nie, ostatecznie zależy od… cen. AMD nie wypuściło wersji referencyjnych, więc wszystko zależy, jak swoje karty wycenią poszczególnie producenci. W MSRP albo względnie blisko niej (za lepsze modele) jest to zakup warty uwagi, szczególnie wersji XT, która jest niewiele droższa, a jednak nawet o kilkanaście procent szybsza od tej bez dopisku.
Omawiana premiera przypomina sytuację z Radeonami RX 7700 XT i RX 7800 XT – w obu przypadkach porównywane karty są trochę zbyt blisko siebie, co nieco podważa sensowność zakupu – w tym przykładzie – niżej pozycjonowanego GPU (niekoniecznie jednak względem konkurencji). Pozostaje tylko mieć nadzieję, że dostępność i ceny na premierę będą lepsze niż przy RTX-ach 5000…
Recenzja powstała we współpracy z Jackiem Pelką, specjalistą z działu inżynierii, który odpowiada za przeprowadzenie testów.
Karty graficzne Gigabyte Radeon RX 9070 XT Gaming OC i Gigabyte Radeon RX 9070 Gaming OC zamówisz w x-komie
Już niedostępne? 😀
W chwili publikacji Twojej wiadomości jeszcze były jakieś pojedyncze modele, ale znikają bardzo szybko ze względu na duże zainteresowanie. Dostępność powinna się stopniowo poprawiać z tygodnia na tydzień.
Gdy teraz Ci odpisuję, w x-komie jest dostępnych po kilka modeli RX-a 9070 (np. Gigabyte Gaming OC), jak i RX-a 9070 XT (np. ASRock, Asus Prime i kilka PowerColor). Polecam regularnie zaglądać do oferty, bo nawet jeśli karty znikają, to czasem pojawiają się nowe, które początkowo nie były dostępne. 🙂
Oj x-kom, x-kom – kusisz. Kusisz żeby przestać u was kupować bo ten sklep to coraz większa kpina. Za kilka dni pewnie będą dostępne ponownie za 1.5x ceny, oczywiście zrzucicie winę na AMD ale nie wiem kto wam w to uwierzy.
Napisałbym czym w oczach ludzi dzisiaj stał się ten sklep ale nie napisze bo i tak to usuną. Jeden wielki obornik… Recenzja tragedia
Yyy… Recenzja? To wygląda jakby ktoś przepisał materiały reklamowe… Poprzednikiem był 7900XT… Nie GRE. Nędza.
Karty za 549-599 dolarów, a ich poprzednikiem miałby być model, którego cena zaczynała się d 899 dolarów… 😀
X-Kom pisze w recenzji, że to dobra karta po cenie MSRP… Tymczasem ten sam X-Kom wypie*dala ceny w kosmos xD
Przeczytaj jeszcze raz fragmenty o cenie. Co więcej, recenzowane modele Gigabyte Gaming OC mają MSRP powyżej ustalonego przez AMD (za Gigabyte Gaming OC zawsze płaciło się więcej niezależnie od GPU) i nadal je polecamy.
Najwidoczniej nie zdajesz sobie sprawy, ale każdy producent ustala własne MSRP dla swoich modeli. Są różne wersje tej samej karty i każda ma inną cenę sugerowaną, która jest zależna od jakości wykonania i efektywności systemu chłodzenia. I nie musi się ona pokrywać z tym, co AMD podało w oficjalnym komunikacie.