Gra Roku 2024? Znamy nominacje do prestiżowego The Game Awards

The Game Awards 2024 – coroczna gala celebrująca wszystko, co najlepsze (i najbardziej kasowe) w branży gier wideo – ogłosiła listę nominacji. Wśród faworytów znajdziemy Astro Bota oraz Final Fantasy VII Rebirth, które zdobyły po siedem nominacji, w tym tę najważniejszą: nominację do tytułu gra roku. Tradycyjnie, nie zabrakło również kontrowersji (DLC wśród nominowanych), choć liczyliście na wielkie niespodzianki, cóż… chyba jeszcze nie tym razem.

Rozdanie nagród The Game Awards 2024 już 12 grudnia

The Game Awards to coroczna gala, która już od dekady skutecznie łączy celebrację twórczości z autopromocją branży gier wideo. Tegoroczna edycja zapowiada się jak zwykle spektakularnie – niekoniecznie z powodu zaskakujących nominacji, ale raczej dzięki przewidywalnej liście liderów.

Na czele stawki znalazły się Astro Bot i Final Fantasy VII Rebirth, zdobywając po siedem nominacji każda, w tym do tytułu Gry Roku. Gala obędzie się 12 grudnia.

The Game 2024 – nominowani

Najważniejsza kategoria, czyli Gra Roku, jak zwykle przyciąga najwięcej uwagi, ale też najbardziej dzieli graczy. W tym roku nominacje przypadły w udziale kilku pewniakom, niespodzianek raczej brak, chyba że za taką uznać nominację dla Shadow of the Eldtree, czyli… nawet nie pełnoprawnej gry, ale fabularnego DLC do Elden Ring wydanego w 2022 roku. Ale idźmy po kolei.

Astro Bot (Team Asobi/Sony Interactive Entertainment)

Urocza platformówka, która zdołała połączyć techniczne innowacje z rozgrywką tak przyjazną, że nawet najmniej wprawni gracze poczują się jak eksperci. Czy to jednak wystarczy na tytuł GOTY?

Balatro (LocalThunk/Playstack)

Reprezentant gier indie, który udowadnia, że można zdobyć nominację bez wielkiego budżetu, ale za to z oryginalnym podejściem do mechanik. Wciąż jednak mało kto wierzy w jego zwycięstwo.

Black Myth: Wukong (Game Science)

Ambitny projekt inspirowany mitologią chińską, który zyskał uznanie za piękną grafikę i walki rodem z najlepszych gier akcji. Sceptycy pytają jednak: czy to wystarczy?

Elden Ring: Shadow of the Erdtree (FromSoftware/Bandai Namco)

Co miałem napisać, już na ten temat napisałem. Może jedynie zakończyć swój wywód konkluzją, że w kontekście Elden Ring nawet DLC potrafi wzbudzić większe emocje niż wiele nowych produkcji.

Final Fantasy VII Rebirth (Square Enix)

Kolejna część odświeżonego kultowego klasyka. Wielu uważa, że nominacja była formalnością, choć niektórzy zauważają, że seria coraz bardziej zbacza w stronę efektownego, ale pustego widowiska.

Metaphor: ReFantazio (Studio Zero/Atlus/Sega)

RPG od twórców Persony, pokazujące odświeżone podejście do gatunku. Czy ma szansę wygrać z bardziej mainstreamowymi konkurentami? Wątpliwe, ale już sama nominacja wydaje się olbrzymim wyróżnieniem dla twórców.

Elden Ring Shadow of the Erdtree

Najwięksi gracze – dominacja gigantów

Sony Interactive Entertainment zgarnęło aż 16 nominacji, potwierdzając swoją pozycję lidera branży. Square Enix i Xbox zdobyły po 12 wyróżnień, a Sega zakończyła z wynikiem 11. To właśnie te firmy zdominowały główne kategorie, w tym Grę Roku, pokazując, że wielkie budżety i znane marki nadal rządzą na rynku.

Pozostałe kategorie – co jeszcze warto śledzić?

The Game Awards to nie tylko Gra Roku, ale także kilkanaście innych kategorii, które przyciągają uwagę. Wśród nich warto wyróżnić Najlepszą Adaptację, gdzie rywalizują hity takie jak Arcane (Netflix) czy Fallout (Amazon). To kategoria, która w ostatnich latach zyskała na znaczeniu, pokazując, jak gry wideo inspirują inne media.

Ciekawie zapowiada się również walka o tytuł Najlepszej Gry Indie, gdzie takie produkcje jak Balatro próbują przebić się w cieniu wielkich wydawców. Dla wielu graczy to właśnie ta kategoria jest prawdziwym festiwalem kreatywności – w przeciwieństwie do głównych nagród, które często zdominowane są przez tytuły AAA.

Nie można pominąć kategorii technicznych, takich jak Najlepszy Design Audio czy Najlepsza Oprawa Wizualna.

plakat serialu arcane na netflix z uniwersum league of legends

Reakcje społeczności są (a jakże!) mieszane

The Game Awards słynie z luźnego podejścia do zasad nominacji. Wystarczy spojrzeć na obecność dodatków czy remasterów w kategorii Gra Roku – Elden Ring: Shadow of the Erdtree to tylko jedno z takich przykładów. Organizatorzy argumentują, że liczy się „znaczący wkład kreatywny i techniczny”, ale wielu graczy zastanawia się, czy to nie przypadkiem po prostu nagroda za popularność oryginału.

Reakcje społeczności są, jak co roku, mieszane. Na forach i w mediach społecznościowych dominują dwie skrajne opinie: jedni chwalą różnorodność, drudzy krytykują przewidywalność listy. Wybory takie jak Final Fantasy VII Rebirth budzą pytania, czy warto nagradzać gry, które bazują na nostalgii, a nie na innowacyjności.

Nie brakuje też żalów o pomijanie mniejszych tytułów – w końcu dla wielu The Game Awards to bardziej pokaz siły marketingowej niż prawdziwe święto kreatywności. Ale czy mogło być inaczej? W końcu to gala zorganizowana przez branżę, dla branży – a głosowanie publiczne wydaje się być bardziej dekoracją niż faktycznym czynnikiem decydującym o wynikach.