Google Pixel 4 i Pixel 4 XL. Specyfikacja, nowości, data premiery – wszystko, co wiadomo o nowych smartfonach gorących niczym Kalifornia

Do końca roku czekają nas przynajmniej jeszcze dwie duże premiery smartfonów. A obie od amerykańskich gigantów – Apple i Google. Wszelkie przecieki, a także te bardziej sprawdzone informacje, dotyczące najnowszego iPhone’a oraz Pixela rozpalają lica zniecierpliwionych fanów tych marek. Jako że od jakiegoś czasu należę do tej drugiej grupy, z tego tekstu dowiecie się, co aktualnie mówi się w świecie o Google Pixel 4 i Pixel 4XL.

Dlaczego w ogóle warto kupić Google Pixel?

Rozdział dla tych, którym Google Pixel jest obcy

Wspomniałam wyżej, że od niedawna lubię się z Google Pixel. Z jakiegoś powodu jednak telefony te nie biją rekordów sprzedaży i nie cieszą się gwiazdorską popularnością na naszym rodzimym rynku. Spieszę zatem na początek i pokrótce wyjaśnić, dlaczego moim skromnym zdaniem naprawdę warto zainteresować się tymi smartfonami.  

Przede wszystkim dlatego, że Google nie stawia w przypadku Pixelów na liczby. Ich specyfikacja nie rzuci Cię więc pewnie na kolana, zwłaszcza kiedy porównasz ją z konkurencją. Na przykład, nie doszukasz się w niej kilkudziesięciu MPix oraz 4 obiektywów w rubryce poświęconej aparatowi, a i tak magicznym sposobem Google Pixel wykona lepsze zdjęcie niż niejeden smartfon o teoretycznie mocniejszych podzespołach.

W którym rękawie chowa zatem swojego asa Google Pixel? Cały trik polega na tym, że Google robi po prostu to, co umie najlepiej – oprogramowanie. Ich telefony są więc całkowicie zoptymalizowane pod system, nad którego rozwojem pracuje w końcu samo Google, czyli czyściutkiego jak łza jednorożca Androida. Dzięki temu śmiem nawet stwierdzić, że przy asyście Asystenta Google z żadnego innego telefonu nie korzystało mi się tak inteligentnie jak z Pixela. A wygląd, który jest im tak często wypominany, jakoś kompletnie mi w tym nie przeszkadzał.

Google Pixel 4 i przewidywanie przyszłości przez radar Soli

Tradycyjnie już, Google jeszcze przed premierą potwierdziło krążące po sieci plotki, rendery i wizualizacje dotyczące specyfikacji oraz wyglądu swojego najnowszego flagowca. Również tradycyjnie – kolejny raz seria Pixel została wyśmiana za design z „wysokim czołem”, który nie stawia na modne minimalizowanie ramek. Dlaczego jednak te docinki mogą okazać się nad wyrost?

Google w odpowiedzi na kpiące komentarze internautów przedstawił powód podwyższonej górnej ramki telefonu. W tym miejscu będzie bowiem znajdowało się coś nad czym Google pracowało od kilku lat. Mowa o radarze Soli, któremu towarzyszyć będzie rząd czujników, a całość będzie odpowiedzialna za bezdotykowe sterowanie gestami i innowacyjny system odblokowywania ekranu twarzą. 

google pixel 4 radar soli

Na ten moment wiemy na pewno, że czujnik ruchu za pomocą gestów nad ekranem umożliwi  przełączanie piosenek, wyłączanie budzika oraz wyciszanie sygnału połączeń przychodzących. Google zapowiada przy okazji, że projekt Soli będzie dalej rozwijany również poza Pixel 4. Czym gigant z Mountain View kolejny raz udowadnia, że stawia przede wszystkim na nowe technologie i nowatorskie rozwiązania.

Specyfikacja Google Pixel 4 i Pixel 4 XL

Podobnie jak w przypadku, również debiutujących w tym roku, Pixel 3a i Pixel 3 XL (o których możecie przeczytać w artykule Nie taki znowu średniak. Google Pixel 3a i Google Pixel 3a XL oficjalnie w sprzedaży) Pixele 4 będą różnić się od siebie nieznacznie.

We wnętrzach obu znajdować ma się bowiem CPU z ośmioma rdzeniami Kryo, procesorem Snapdragon 855 2,84 GHz w litografii 7 nm oraz układ graficzny Adreno 640. Prawdopodobnie więc nie zagości tu niestety ulepszona wersja Snapdragon 855 Plus, która zasiliła ostatnio Asusa Rog Phone II.

Tym razem natomiast Google Pixel 4 podniesie swe standardy w kwestii pamięci operacyjnej z 4 GB do 6 GB RAM oraz odpowiednio do 64 GB i 128 GB pamięci wbudowanej w zależności od wybranego wariantu. Nie ukrywam, że nie pogardziłabym opcją 256 GB lub wyżej. Zwłaszcza, że jak to u Pixela bywa – nie będzie możliwości rozszerzenia miejsca na dane użytkownika poprzez kartę miocroSD. Z rzeczy brakujących, nie uświadczymy również złącza jack 3,5 mm.

google pixel 4 render

Systemem operacyjnym będzie oczywiście ogłoszony i przedstawiony w czasie tegorocznej konferencji Google Android Q z trzyletnią obsługą oprogramowania. Ponadto redakcja 9to5google dzieli się nieoficjalnymi informacjami o ewentualnej prezentacji w Google Pixel 4 nowych funkcji Asystenta. Jak ostatecznie będą wyglądać obie nowości, tego jeszcze nie wiemy. Android wciąż ulepsza swój najnowszy system.

Co jeszcze istotne, Pixel 4 w dalszym ciągu będzie wyposażony w cieszący się uznaniem użytkowników moduł bezpieczeństwa Titan M oraz głośnik stereo i optymalizację zużycia baterii. Z nowości pojawi się także ultradźwiękowy skaner linii papilarnych w ekranie.

Z niepotwierdzonych doniesień, to właśnie ekran ma stanowić główną różnicę pomiędzy Pixelami 4. Wyświetlaczem mniejszego wariantu ma być 5,7-calowy OLED o rozdzielczości Full HD+, a większego – 6,3-calowy QHD+. Ponoć oba będą mogły pochwalić się także odświeżaniem ekranu na poziomie 90 Hz. A to by znaczyło, że nowy Pixel 4 i Pixel XL stanie dumnie obok smartfonów doskonałych do mobilnego grania, takich jak OnePlus 7 Pro lub wspominany już Asus Rog Phone II.

Kolejną różnicą pomiędzy najnowszymi Pixelami ma być pojemność baterii, która w przypadku telefonów Google nigdy nie zachwycała. Wynosić ma kolejno 2800 mAh oraz 3700 mAh, a wspierane będą dalej, jak już wcześniej wspomniałam, poprzez optymalizację poboru energii, która ma zrekompensować tę niezbyt imponującą liczbę. Na temat ładowania indukcyjnego nie ma dotąd żadnych informacji.

pixel 4 render

To co tygryski lubią najbardziej, czyli aparat w Google Pixel 4 i 4 XL

We wstępie dawałam do zrozumienia, że aparaty w Google Pixel, to jedna z rzeczy, która wyróżnia te telefony na tle innych. Mimo że dotychczas posiadały one po jednym obiektywie, w czasie gdy konkurencja szła od dawna w ilość, Pixelki wciąż udowadniały, że nie tylko w tym kryje się jakość zdjęć.

Google Pixel 4 ma być jednak pierwszym smartfonem z rodziny, który zdubluje układ optyczny głównego aparatu. Według plotek z tyłu znajdzie się więc teraz podwójny aparat z 16-megapikselowym teleobiektywem oraz głównym sensorem 12 mega pikseli z optyczną stabilizacją obrazu lub ewentualnie z sensorem ToF do wykrywania głębi ostrości.

Data premiery najnowszych Pixeli

Wszelkie informacje znajdujące się w powyższej części tekstu bazują na doniesieniach, przeciekach i nieoficjalnych materiałach. Na ostateczną specyfikację Google Pixel 4 i Pixel 4 XL trzeba będzie poczekać do oficjalnej premiery, która prawdopodobnie, zwyczajem Google, będzie miała miejsce pod koniec października.

Źródło: 9to5google, techradar, Android Authority