Życie znalazło drogę na Netfliksa. Trailer animowanej serii „Jurassic World”

Na kolejny film z jurajskiego universum – „Dominion” – musimy jeszcze poczekać. Zgodnie z teorią chaosu plany zdjęciowe pokrzyżował niespodziewany czynnik, a konkretnie koronawirus. W tym roku, już w zasadzie niebawem, ukaże się jednak dinozaurowa produkcja adresowana do młodszego odbiorcy. „Jurassic World: Camp Cretaceous” („Obóz Kredowy”) trafi we wrześniu na Netfliksa. Póki co mamy zwiastun tego serialu.

Nastolatki plus dinozaury równa się…

Plany animowanej serii spod znaku Parku jurajskiego sięgają premiery pierwszego filmu, kiedy to miała się ukazać Escape from Jurassic Park. Ani ten projekt, ani późniejszy Chaos Effect nie doczekały się jednak realizacji. Dinozaury do świata animacji zawitały dopiero pod szyldem Jurassic World, w produkcjach LEGO. Jeśli ktoś nie przepada za klockowymi animacji, będzie miał teraz alternatywę w postaci Jurassic World: Camp Cretaceous.

Bohaterami serialu, którego osiem odcinków trafi na Netfliksa 18 września tego roku, są nastoletni uczestnicy letniego obozu na Isla Nublar: ekspert w kwestii dinozaurów Darius (Paul-Mikél Williams), gwiazda social mediów Brooklyn (Jenna Ortega), samozwańczy VIP Kenji (Ryan Potter), entuzjastyczna Sammy (Raini Rodriguez), wrażliwy mól książkowy Ben (Sean Giambrone) oraz wysportowana Yaz (Kausar Mohammed). Prócz nich pojawią się też doradcy obozu Roxie i Dave (Jameela Jamil i Glen Powell).

Jurassic World: Camp Cretaceous – czego się spodziewać?

Akcja pierwszego sezonu rozgrywa się po wydarzeniach z Jurassic World, po ucieczce Indominus Rex. Serial ma rozszerzać świat filmów, trochę na zasadzie animacji ze Star Wars, jak zauważono na portalu Jurassic Outpost. Z kolei Joseph Baxter z Den of Geek zwrócił uwagę, że serial będzie adresowany raczej do młodszego (choć nie bardzo młodszego) widza. Może to, sądząc po komentarzach w sieci, ostudzać niektórych fanów: najpewniej zabraknie bowiem bardziej drastycznych scen, które towarzyszą spotkaniom z bardziej drapieżnymi z dinozaurów i suspensu, kto przetrwa, a kto nie.

Z drugiej strony – nigdy nie wiadomo. Poza tym, jak wspomina Baxter, pojawią się sceny charakterystyczne dla universum – by wymienić ucieczkę przed T-Reksem czy raptorami (skoro o tych ostatnich mowa, to zwiastun nie zapowiada wcale sielanki). Może być to również sposób na zainteresowanie młodszych widzów serią zapoczątkowaną powieścią Michaela Crichtona i filmem Stevena Spielberga, który zresztą jest jednym z producentów wykonawczych (pozostali to Lane Lueras oraz związani z jurajską franczyzą Frank Marshall i Colin Trevorrow).

Fani „dorosłego” Jurassic World muszą poczekać do przyszłego roku, gdy premierę będzie miał Dominion. A tymczasem starsi i młodsi mogą przypomnieć sobie ostatni film – Upadłe królestwo – które nadal znajduje się na Netfliksie lub wypróbować zestawy LEGO Jurassic World dostępne w sklepie al.to.

jurassic world camp cretaceous raptory
Netflix via Jurassic Outpost

Źrodła: Jurassic Outpost, JP Toys, Den of Geek