Hulajnoga elektryczna – lepiej kupić czy wypożyczać na minuty?

Popularność hulajnóg elektrycznych w Polsce rośnie, szczególnie wiosną, gdy chcemy dotrzeć do pracy lub sklepu szybciej, niż na nogach, do tego taniej, niż samochodem. Rodzi się jednak pytanie: Co się bardziej opłaca? Wypożyczać na minuty czy kupić własną?

Wypożyczanie hulajnogi, serio?

Pomysł na hulajnog-sharing to żadne kuriozum. W wielu miastach istnieją przecież wypożyczalnie rowerów i skuterów, a co najważniejsze dotąd cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród mieszkańców. 

Kto lubuje się w długich jednośladowych wycieczkach, ten i tak zainwestuje we własne dwa kółka. Ale do okazjonalnej przejażdżki do parku nie ma nic lepszego niż wypożyczony rower miejski. Ta idea rozwija się teraz w postaci wypożyczalni hulajnóg elektrycznych.

Rzecz jasna teraz nie czas na długie przejażdżki e-hulajnogami, warto jednak wiedzieć, ile kosztuje wypożyczenie hulajnogi i czy nie lepiej odłożyć pieniądze na swoją własną.

Hulajnogi elektryczne na minuty – gdzie ich szukać?

Rozwieszam mapę Polski i zaznaczam od góry: Gdańsk, Poznań, Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Katowice – to są główne ośrodki, w których skorzystamy z usługi wypożyczenia elektrycznej hulajnogi. Są to jednocześnie największe miasta, zatem z największą populacją i największą szansą na rozhulanie się hulajnogowej inwestycji.

Pierwszy był Wrocław w 2018 roku, szkoda tylko, że jesienią. W kolejnych miastach przeczekano zimę, zanim otwarto wypożyczalnie, a niedawno sieć hulajnóg elektrycznych wtopiła się w łódzką infrastrukturę. W Częstochowie też pojawiły się hulajnogi na minuty.

Jak wypożyczyć hulajnogę elektryczną?

To bardzo proste. Potrzebna nam jest aplikacja mobilna, konto oraz środki do opłacenia jazdy. Nie trzeba szukać stacji dokujących, lecz wolną hulajnogę znajdziemy we wspomnianej aplikacji. Każdy pojazd ma moduł GPS, wskazujący jego położenie. Idziemy więc na miejsce, aktywujemy naliczanie i jazda.

Po dotarciu do celu klikamy zakończenie podróży i pozostawiamy hulajnogę w jakimś bezpiecznym miejscu, na przykład przy ławce na skwerku. Tam będzie czekać na kolejnego chętnego.

hulajnogi elektryczne na minuty

Ile kosztuje wypożyczenie hulajnogi?

Ceny kształtują się wszędzie bardzo podobnie: 2 zł za rozpoczęcie jazdy (choć zdarza się i 1 zł) i 50 gr za każdą minutę spędzona na hulajnodze (ta opłata jest wszędzie praktycznie taka sama). Szybka kalkulacja i wiemy, że za 10-minutową przejażdżkę ubędzie nam z konta 7 zł.

I dużo i mało, bo w Częstochowie w tym czasie zdążyłbym pokonać raptem Aleje NMP, łączące Jasną Górę z Placem Daszyńskiego (wliczając postoje na światłach oraz niemożność pędzenia przewidzianych 25 km/h z uwagi na pieszych spacerujących zwykle środkowym deptakiem). Mapy Google potwierdziły mniej więcej moje przypuszczenia:

Żeby nie przestraszyć się wysokością należności do uiszczenia, przed wyruszeniem na dłuższą przejażdżkę warto skorzystać ze wzoru: czas, jaki potrzebuję, by dotrzeć na miejsce x 0,5 zł. Do tego dodać 2 zł. Mapy Google pokazały, że można przyjąć przelicznik mniej więcej 1 do 2.

Więc jeśli marsz do parku zajmuje około 30 minut, hulajnogą elektryczną dojedziemy tam w jakiś kwadrans. Plus minus. Wtedy jakieś 17 zł wędruje na konto wypożyczalni. A to dopiero opłata za kurs w jedną stronę…

Jak płacić za wypożyczenie hulajnogi?

Najprościej poprzez podpięcie karty kredytowej do konta w aplikacji mobilnej. Okazuje się, że ta metoda nie każdemu przypada do gustu, ze względów zrozumiałych z resztą. Alternatywą, która nie wymaga wprowadzania numeru karty, jest jednorazowe doładowanie kwotą 50 zł. Potem trzeba to wykorzystać, bo szkoda, żeby przepadło, czyż nie?

Komentarze użytkowników informują ponadto o nieprawidłowościach w działaniu aplikacji obsługującej hulajnogi. Zdarzały się sytuacje, w których nie dało się zakończyć naliczania opłaty albo system pobierał więcej, niż wynikało z rachunku. Oczywiście właściciel serwisu reagował na tego typu sytuacje, niemniej niesmak pozostaje.

Równie niesmacznie przedstawiają się zachowania niektórych „użytkowników”. Hulajnogi są niszczone i topione w rzekach, ale to nie jest jeszcze najgorsze. Za skandaliczne uważam brudzenie rączek pojazdów fekaliami, czy nakładanie na nie prezerwatyw, ewidentnie z jakąś zawartością. 

Tak, to obrzydliwe i naprawdę brakuje mi słów na opisanie czegoś takiego. A to się dzieje, czego dowodzą zdjęcia na profilu h8lime. I weź tu potem wypożycz taki sprzęt 🙁

A ile kosztuje hulajnoga elektryczna?

Sensowny zakup dla osoby dorosłej oznacza wydatek minimum 1000 zł. Dlaczego sensowny? Bo dopiero taki model może udźwignąć do 90 kg, a więc solidnego mężczyznę, który pragnie przesiąść się na ekologiczny pojazd, aby taniej dojeżdżać do pracy, nie stać w korkach, korzystać z ładnej pogody.

1000 zł to równowartość 142 przejażdżek po 10 minut każda, zatem koszt zakupu zwróci się mniej więcej po 6 miesiącach jazdy. Tylko kto by chciał kończyć zabawę już po 10 minutach? Godzina korzystania z hulajnogi na minuty to koszt 32 zł i wtedy kupno zwraca się już po 32 przejażdżkach, czyli po jakimś miesiącu. Lato trwa jednak dłużej.

A kiedy dodać do tego możliwość jazdy, kiedy się chce, gdzie się chce oraz do rozładowania akumulatorów, rachunek zdaje się przemawiać na korzyść zakupu hulajnogi elektrycznej. Model za 1000 zł rozpędza się do 23 km/h, ma zasięg około 15 km i posiada wyświetlacz ze wskazaniem stanu naładowania baterii.

Faktem jest, że w przypadku zakupu na własność musimy się liczyć z kosztami ewentualnych napraw. Jeśli wypożyczona hulajnoga się popsuje, cóż. Zgłaszamy obsłudze i tyle, uszkodzony sprzęt pozostawiamy. Z drugiej strony 24 miesiące gwarancje otrzymuje się wraz z paragonem, a przez te 2 lata można się najeździć, że ho-ho.

Mało tego, jedno koszt jednego ładowania nie przekroczy 20 groszy. Za 100-kilometrową jazdę zapłacimy maksymalnie 1 zł!

Podsumowanie – która opcja wygrywa?

Nie chcę ferować wyroków i w żadnym razie nie chcę nikogo namawiać do zakupu hulajnogi. W ramach podsumowania odsyłam do poniższego zestawienia, a wnioski niech sobie każdy sam wyciągnie.

Hulajnoga elektryczna na minuty

  • Możliwość korzystania z doskoku, żeby szybciej dostać się do centrum (plus),
  • Możliwość pozostawienia hulajnogi praktycznie wszędzie (plus),
  • Spokój w przypadku awarii hulajnogi (plus),
  • Zgłaszane problemy ze złym naliczaniem opłat (minus),
  • Zanieczyszczone jeździki (minus),
  • Wypożyczalnie obecne tylko w kilku miastach (minus),
  • Dość wysokie opłaty za użytkowanie (minus).

Własna hulajnoga

  • Jednorazowy koszt (plus),
  • Możliwość jazdy gdzie się chce i kiedy się chce (plus),
  • Pewność, że urządzenie jest czyste (plus),
  • Niski koszt ładowania akumulatora,
  • 24 miesiące gwarancji (plus),
  • Koszty naprawy we własnym zakresie (minus).