Hulajnoga elektryczna BMW. Marzenie każdego Seby?

Za dzieciaka marzy się o sportowym wozie. Większość o BMW, przy czym każdy musi zaczekać aż dorośnie, zanim zasiądzie za kierownicą wymarzonej „bawary”. Okazuje się jednak, że nie trzeba czekać na pełnoletniość, żeby poprowadzić własne BMW, bo monachijska marka wprowadza na rynek własne hulajnogi elektryczne.

Elektryczność w motoryzacji

Obecność silników elektrycznych w samochodach jest faktem. Kolejne koncerny motoryzacyjne dołączają do grona producentów instalujących w samochodach napęd elektryczny, biorąc (słuszny z resztą) przykład z Tesli.

Przestrzeń miejska lepiej niech zostanie uwolniona od spalin, które zanieczyszczają powietrze i są dokuczliwe dla mieszkańców. Samochód zajmuje poza tym sporo miejsca, a źle zaparkowane auto potrafi utrudnić ruch na całej ulicy. Zgodzi się z tym każdy kierowca, prawda?

W miastach, a szczególnie w centrach, znacznie łatwiej poruszać się na skuterze oraz rowerze. Jednak hulajnogi elektryczne wygrywają z nimi i to właśnie na te pojazdy stawia obecnie bawarski koncern BMW.

BMW hulajnoga e-scooter

Hulajnoga z logo BMW

Dlaczego hulajnoga? Głównie dlatego, że jest bardzo praktyczna. Waży stosunkowo niewiele i można nią dojechać do marketu za małe zakupy. Daje się prowadzić po sklepie, gdzie nie będzie przeszkadzać, czego nie można powiedzieć o rowerze.

Zawartość koszyka wkładamy następnie do plecaka i kontynuujemy przejażdżkę. Do domu, do parku albo do znajomych. Tu znowu widzimy atut hulajnogi elektrycznej – bierzemy ją w rękę i idziemy po schodach, sprzęt zostawiamy w przedpokoju. Z rowerem tego nie powtórzymy.

Powyższy scenariusz sprawdzi się rzecz jasna, jeśli punkt docelowy znajduje się w promieniu określonym przez maksymalny zasięg elektrycznej hulajnogi, niemniej rowerem chyba nie jedziemy do kolegi, który mieszka 20 km dalej, a przynajmniej nie każdy tak robi.

Parametry hulajnogi elektrycznej BMW

Inżynierowie BMW doskonale to rozumieją, dlatego skonstruowali hulajnogę elektryczną BMW E-Scooter, o poniższej specyfikacji:

  • Waga – 9 kg,
  • Prędkość maksymalna – 20 km/h,
  • Maksymalny zasięg – 12 km,
  • Czas ładowania – 2 godziny,
  • Moc silnika – 150 W,
  • Cena – 799 euro.

Wizualnie fajerwerków nie ma. Jest za to solidny produkt o składanej konstrukcji, oczywiście z logo BMW na froncie, który trafi do sprzedaży we wrześniu 2019 roku. 

Kawasaki też ma jeździki elektryczne

Koncern BMW nie jest pierwszym przedstawicielem branży motoryzacyjnej, który oferuje hulajnogi elektryczne. Kawasaki, znane przecież z produkcji motocykli, postawiło na elektryczną deskorolkę, potrafiącą pędzić z szybkością do 20 km/h. Streetboard KX-ST 14.0 posiada nawet wbudowane głośniki Bluetooth, lampy LED na kołach, a konstrukcja ma odporność na pył i wodę z certyfikatem IP54.

Co z tym Sebą?

Panujące powszechnie przekonanie, że to Seba najczęściej jeździ w BMW, skłoniło mnie do wplecenia tego imienia w tytuł artykułu, choć, prawdę mówiąc, wielu mężczyzn usiadłoby za kierownicą takiego wozu. Hulajnogi elektryczne BMW pozwolą choć trochę ziścić marzenie o pojeździe z niebiesko-białą szachownicą na przodzie.

A jeśli nie BMW, to może chociaż Fiat? A konkretnie hulajnoga Fiat 500.