Jak wygląda hipotetyczny ostrzał przy pomocy pocisków balistycznych 9K720 Iskander?
Po ustawieniu pojazdów na pozycjach, z których prowadzony ma być ogień, następuje podniesienie pocisków 9K720 Iskander do pozycji startowej. W tym czasie obsługa systemu zajmuje się wprowadzaniem koordynatów celów i ich przygotowaniem do odpalenia. Oba pociski mogą być odpalone w krótkim odstępie czasu.
Po opuszczeniu pojazdu pocisk osiąga prędkość docelową, cały czas wspinając się na swoją maksymalną wysokość przelotową, która szacuje się na około 50 kilometrów. Przy zasięgu około 500 kilometrów krzywa paraboliczna nie jest zatem zbyt stroma (stąd wcześniej pisaliśmy, że są quasi-balistyczne).
Trajektoria lotu pocisku jest monitorowana przez cały czas jego lotu i może być korygowana, jeśli zajdzie taka potrzeba. Już po odpaleniu można również zmienić cel. Ten może być zlokalizowany dzięki danym satelitarnym, koordynatom artyleryjskim, zwiadowi lotniczemu, a nawet zdjęciom zeskanowanym i wgranym do komputerów systemu.
Głowica optyczna pocisków ma pozwalać na sterowanie również przy pomocy samolotów wczesnego ostrzegania i dowodzenia, jak i dronów. Podczas lotu do zaprogramowanego celu głowica zbiera obraz i nakierowuje pocisk na wskazany wcześniej punkt.
Celność pocisków ma wynosić do około 5 do 70 metrów od wskazanego obiektu w zależności od trybu ataku. Ataki realizowane przez Rosjan na cele ukraińskie zdają się potwierdzać te informacje. Zwłaszcza celność w przypadku prób porażenia lotnisk pozostawia wiele do życzenia. Pociski, które miały trafić w pas startowy, lądowały obok niego, co wskazywałoby na celność bliżej 70 niż 5 metrów, a to z kolei mogłoby sugerować autonomiczny lot bez aktualnej analizy sytuacji i aktualizacji danych o obraz z pokładowych systemów pocisku. Może to również oznaczać, że pociski te są po prostu kiepskie, jeśli używa się głowic konwencjonalnych, lub też jest mała powtarzalność lub różnice w jakości produkcji.
Brak informacji o sile rażenia iskandera z poszczególnymi głowicami
Jako inżynier zajmujący się techniką rakietową, powiem ze bardzo dobrze napisany artykuł, tak jak pozostałe z dziedziny wyrobów rakietowych 🙂
Proszę jeszcze podjąć temat naszego PPZR PIORUN 😉
Coś tam napisaliśmy, ale jeszcze w lutym:
https://geex.x-kom.pl/wiadomosci/pociski-piorun-trafia-na-ukraine-co-o-nich-wiemy/