Podcast x-gamers: Byliśmy na PGA i trochę narzekamy, ale widzimy też plusy

Poznańskiemu PGA daleko jeszcze do imprezy formatu CES i E3. Oczywiście są to największe targi gamingowe we Wschodniej Europie, niemniej jako uczestnicy i widzowie oczekujemy czegoś więcej. Czegoś, co sprawi, że wychodząc z PGA będzie się jeszcze tydzień o nim myślało. Dlaczego tak się nie dzieje?

Poznań Game Arena. Polski CES, ale czy na pewno?

Faktem jest, że Poznań Game Arena aspiruje do rangi imprezy przeprowadzonej z olbrzymim rozmachem. Imprezy, na którą się czeka i ostrzy zęby. Na miejscu odczuwa się jednak niedosyt. Przy czym nudy nie ma.

Na targach, rozrzuconych na ogromnej przestrzeni kilku hal wystawowych, znaleźliśmy kilka perełek. Stanowiska, do których ustawiały się kolejki, a ludzie czekali nierzadko kilka godzin. Rozumiecie? Kilka godzin, aby wejść do jednej tylko strefy. Zaliczają się do nich stoiska Bethesdy z grą Doom Eternal, CD Projekt z pokazem Cyberpunka 2077, do tego przedpremierowy pokaz Wasteland 3 oraz Iron Harvest.

I o tych perełkach Kamil Gajdek opowiada Kamilowi Szwarbule. Pierwszy Kamil spędził w Poznaniu kilka dni, zachodząc do każdej strefy. Drugi Kamil został w Częstochowie, więc w podcaście nie przepuszcza żadnej okazji do wypytania swego imiennika o szczegóły imprezy. Posłuchajcie, co ciekawego wydarzyło się na PGA 2019, a co Kamil Gajdek wspomina z kwaśną miną.

x-kom podcast

Słuchaj nas tam, gdzie lubisz