Zaraza i globalizacja
Dla zwykłego śmiertelnika, a zatem i dla mnie, Phytophthora infestans to kolejna enigmatyczna i uczona łacińska nazwa. Nie wywołuje żadnych skojarzeń, nijak nie pobudza wyobraźni. Gdy jednak sięgniemy po podręcznik historii XIX wieku, przekonamy się, że patogeny z rzeczonego gatunku – niszcząc zbiory ziemniaków i sprowadzając na Zieloną Wyspę klęskę głodu – przyczyniły się do śmierci półtora miliona Irlandczyków. Kolejne dwa miliony emigrują do USA. Ta ogromna fala uciekinierów sprawiała, że dzień świętego Patryka stał się jednym z ważniejszych świąt w amerykańskim kalendarzu.
Dziś jednak, jak śpiewał Rammstein, wszyscy mieszkamy w Ameryce. Globalna popkultura i Internet doprowadziły do tego, że obchodzimy nie tylko walentynki oraz czarny piątek, ale i st. Patrick’s Day. Kto wiem, może niebawem będziemy też świętować „fourth of July”?