Kombinowali, dłubali i wreszcie się im udało. Dron X-61 Gremlin opracowywany w ramach programu pilotowanego przez DARPA został uchwycony przez system wyłapywania montowany na średnim samolocie transportowym C-130 Hercules. Czyżby przedsięwzięcie miało zakończyć się sukcesem?
Stało się to, co stać się musiało. Chińska marynarka wojenna największą na świecie. Przyznali to sami Amerykanie. Skala problemu jest jednak przysłaniana przez liczby bezwzględne. Postaramy się rzucić nieco więcej światła na całą sprawę.
Pod koniec października program Skyborg zaliczył kolejny sukces. Podczas ćwiczenia Orange Flag zaprezentowano współdziałanie maszyn bezzałogowych w symulowanych warunkach bojowych. Autonomiczne drony wydają się stać tuż za rogiem, a wynika to wprost z założeń programu Skyborg.
Od dłuższego czasu w USA na froncie nowych myśliwców mamy dość spokojną sytuację. Lockheed Martin w spokoju produkuje F-35 i łata F-22, ten i ów rodzaj sił zbrojnych prezentuje swoje wizje i wymagania, a czasem jakiś generał lub think tank rzuci coś w eter. Ot dzień jak co dzień, ale czy na pewno? Czyżby Northrop Grumman po cichu coś dłubał? Będzie nowy myśliwiec?
Jaki jest najlepszy bombowiec świata? A kogo to obchodzi? Bombowce zazwyczaj są na drugim planie. To samoloty myśliwskie spijają większość śmietanki. Można na nich odnosić spektakularne zwycięstwa, wykonywać mrożące krew w żyłach akrobacje lotnicze i zbierać poklask. Bombowiec jest jak ciężarówka. Kursuje na wyznaczonej trasie, we wskazanym miejscu wyrzuca „towar” i wraca po nowy ładunek. I tak w kółko. Przyjrzyjmy się zatem najlepszym bombowcom świata.
Macki Google sięgają daleko, ale jest parę miejsc na ziemi, gdzie rządzi inna „ośmiornica”. W Rosji to rodzimy Yandex trzyma rękę na pulsie wyszukiwań internetowych. Poza odpowiadaniem użytkownikom na ich zapytania Yandex dostarcza też znacznie więcej. To prawdziwy kombajn podobny do usług Google, co daje Rosji znaczną niezależność, ale i własny bąbel informacyjny. Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Po raz pierwszy od zakupu maszyn Bayraktar TB2 Ukraina wykorzystała je bojowo w walkach z separatystami w Donbasie. Komunikat w tej sprawie pojawił się na stronach internetowych Ministerstwa Obrony Ukrainy, a materiał wideo został zamieszczony na profilu Sztabu Generalnego Ukrainy na Facebooku. Co na to Rosja?
Czyżby w niedalekiej przyszłości na dobre wystartował wyścig laserowy? Właśnie zapowiedziano mobilne urządzenie o mocy 300 kW. Jeśli producentom uda się je dostarczyć, to będzie to moc pozwalająca na realne zastosowania bojowe, a nie tylko przepalanie masek samochodowych, niszczenie dronów za kilkaset dolarów i inne tego typu efektowne próby.
Obserwujemy właśnie kolejną odsłonę pojedynku z dronami. Tym razem na pojeździe Stryker zamontowany ma zostać system Leonidas. Jest rodzaj broni energetycznej przeznaczony do neutralizowania systemów elektronicznych przeciwnika, nawet tych, które nadlatują w dużych ilościach. Roje dronów nie będą już tak groźne?
Czy się to komuś podoba, czy nie, wojsko silnikiem spalinowym stoi. Silniki te napędzać trzeba paliwem, a jego dostawy to stały problem dla logistyki wojskowej. Stąd bierze się koncepcja autonomicznej produkcji paliwa lotniczego E-Jet z CO2, czyli uogólniając z powietrza. Te, jak wiadomo, zawsze mamy pod ręką. Genialne!
ISS nie będzie służyć wiecznie. Funkcjonować będzie maksymalnie do roku 2030, a więc do tego czasu trzeba znaleźć sposób na następcę. Ma nim być Starlab, czyli komercyjna stacja kosmiczna będąca wspólnym projektem trzech potentatów z rynku amerykańskiego. Czy koncepcja się przyjmie i dzięki niej w kosmosie będziemy mieli nie jedną stację badawczą, a wiele prywatnych i możliwych do czasowego wynajęcia?
Widzieć to wiedzieć. Tego zdaje się trzymać DARPA. Ruszają bowiem prace nad nowymi systemami mającymi pozwolić żołnierzom przeniknąć tytułowe Fog of War, czyli mgły wojny. Nowe systemy mają pozwolić na zyskanie przewagi nad przeciwnikiem w ekstremalnych sytuacjach na polu walki.
Korea Północna nie zwalnia tempa. W komunikacie z 20 października przekazano, że doszło do udanej próby wystrzelenia pocisku balistycznego z okrętu podwodnego. Jest to kolejny tego typu test, który pokazuje nam, jak daleko zaszedł reżim komunistyczny Korei Północnej. Wydaje się, że tej fali nie da się już zatrzymać. Tama pękła.
W sierpniu Chiny miały przetestować nowy hipersoniczny pocisk FOBS. Światowe media deliberują nad tym, że Stany Zjednoczone nic o tym nie wiedziały. Czy rzeczywiście? Co to w ogóle jest FOBS?
Przyzwyczailiśmy się już do dronów latających, a te lądowe też już coraz mocniej goszczą w naszej świadomości, ale morskie pozostają jakby w tle. Brytyjczycy nie zważając na to, śmiało inwestują w nawodne platformy, takie, jak MADFOX. Jakby tego było mało, to odpalają nawet z nich pociski!
Za naszą wschodnią granicą doszło do małej wymiany korespondencyjnej. Rosjanie wymienili się uwagami z Amerykanami, a poszło o samoloty Su-57. Wydawany w Stanach Zjednoczonych The National Interest musiał nacisnąć na jakiś odcisk na Kremlu, gdyż replika z Moskwy była stanowcza. Wytoczono nawet działa TASS.
Zagrożenia wynikające z popularyzacji dronów są coraz bardziej realne. Z militarnego punktu widzenia sprawa jest podwójnie niebezpieczna, gdyż poza bezzałogowcami stricte bojowymi niebezpieczne są również maszyny cywilne, co jedynie zwielokrotnia kierunki ataku. BAE Systems wychodzi naprzeciw tym zagrożeniom i testuje APKWS przeciwko dronom. Czy to dobra droga?
W bazie Eglin na Florydzie 7 października dokonano próbnego zrzutu GBU-72, czyli kolejnej bomby z serii popularnie zwanej bunker buster. Testy zakończyły się sukcesem, co otwiera drogę do szerokiego zastosowania na przyszłych polach walki.
Aparaty bezzałogowe stają się powoli podstawowym wyposażeniem każdej liczącej się armii. Czy Orion UAV produkowany przez firmę Kronsztadt może być rosyjską odpowiedzią na amerykańskie Predatory?
Bitwa pod Waterloo urosła do rozmiarów legendy. Od lat rozbudza zażarte dyskusje o tym, co by było, gdyby. My jednak wiemy, że była to tytułowa musztarda po obiedzie. W czasie, gdy bitwa pod Waterloo się rozgrywała, w Wiedniu na dobre trwała jedna, wielka, permanentna impreza. To znaczy, było to poważne spotkanie rządzących państwami dla niepoznaki nazwane Kongresem Wiedeńskim, ale działo się owo spotkanie na balach właśnie. Wszystko co mógł zrobić Napoleon, to wykonać ostatni, rozpaczliwy zryw. No i wykonał.
U.S. Navy w komunikacie opublikowany 7 października przyznało, że 2 października USS Connecticut (SSN 22) uderzył w jakiś obiekt. Okręt w trakcie zdarzenia znajdował się w zanurzeniu. Czy znów pod wodą dzieją się jakieś harce, o których dowiemy się za kilkadziesiąt lat?
Firma L3Harris będzie odpowiedzialna za dostosowanie systemów samoobrony AN/ALQ-172 bombowców B-52 do współczesnych standardów. Wprowadzane modyfikacje mają zapewnić bezpieczeństwo załogom na najbliższą dekadę. Zatwierdzone udoskonalenia to kolejny krok podtrzymujący możliwości samolotów, który został wykonany w oczekiwaniu na nowoczesne bombowce B-21 Raider.
Amerykanie niezmiennie próbują uchronić się przed potencjalny atakiem przy pomocy pocisków balistycznych wyposażonych w głowice jądrowe. Next Generation Interceptor jest jednym z kluczowych elementów obrony warstwowej, jaka ma zabezpieczyć kontynentalne Stany Zjednoczone. Program właśnie wszedł do kolejne fazy po zaliczeniu przeglądu rządowego.
Wokół Tajwanu rośnie napięcie. Chiny seriami wysyłają swoje samoloty bojowe w rejon Tajwanu, a konkretnie w obszar ADIZ. Siłą rzeczy wywołuje to nerwowe reakcje na wyspie. Jednocześnie sytuacji przyglądają się też państwa z regionu, a zwłaszcza te, które są zależne od siły Stanów Zjednoczonych. To na gwarancjach tego kraju Tajwan w znacznej mierze opiera swą suwerenność. Drugą nogą jest oczywiście armia.
Według zapewnień agencji informacyjnej TASS prace nad nowymi rosyjskimi systemami dla żołnierzy idą pełną parą. Wśród kluczowych systemów wymienia się egzoszkielety, nowe drony oraz wearable robotics. Trzeba przyznać, że w jednym komunikacie prasowym napakowano sporo tzw. buzz words, ale może kryje się za tym coś więcej niż propaganda?
Co zrobić, jeśli nie ma się wystarczającej liczby lotniskowców, by skutecznie realizować swoje cele geopolityczne? Trzeba zaprząc do roboty sojuszników. Na naszych oczach wyłania się „amerykańska” sieć lotniskowców, czyli sojuszniczy układ kompatybilnych ze sobą systemów, a nawet całych marynarek wojennych. Sprytnie!
Podczas Zhuhai Airshow doszło do mocnej deklaracji ze strony przedstawiciela chińskiej firmy AVIC zajmującej się produkcją samolotów. Do końca tego roku zaprezentowana ma zostać nowy chiński myśliwiec. Czy rzeczywiście będzie on taki zupełnie nowy? Co zmieni?
Pierwsze akordy przyszłej wojny zostaną najpewniej rozegrane, zanim wystrzelony zostanie jakikolwiek pocisk. Rzecz cała odbywać się będzie w sieci, w ramach wojny cybernetycznej i szeroko pojętej walki elektronicznej. Gdy działania wojenne rozpoczną się na dobre, walka w przestrzeni cyfrowej trwać będzie dalej. Po to właśnie powstaje specjalny Stryker.
Ludzie już od zarania dziejów zawsze chcieli szybciej, dalej, więcej. Łamanie barier leży chyba w naszej naturze. Jedną z takich barier, którą chciało pokonać lotnictwo cywilne, była prędkość dźwięku. Samoloty wojskowe już od dawna przekraczały magiczną liczbę Macha, ale lotnictwo cywilne to zupełnie inna para kaloszy. Inne problemy, inne wymagania i inny model operowania. Inżynierowi podjęli jednak rękawicę i przekuli marzenie w rzeczywistość. Tak powstał Concorde.
Z niemałym zaskoczeniem przyjęliśmy informacje o przegranej izraelskiego systemu Iron Dome w przetargu dla wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych. W USA – widać – uznali, że system sprawdzony w boju nie jest dostatecznie dobry jak na potrzeby wojsk lądowych. Mieli powody, by tak sądzić?