Przez dotychczasowe lata mojej fascynacji grami przeszedłem wiele tytułów. Były typowe strzelanki, były długie erpegi, ogrywałem MMO najróżniejszej maści, wyścigi, a nawet przewinęły się RTS’y, chociaż ich fanem nie jestem. Na palcach jednej ręki mogę jednak wyliczyć gry, które wycisnęły ze mnie takie pokłady emocji i po których skończeniu...